- Projekt rozporządzenia zakłada, że o diecie pacjenta w szpitalu decyduje lekarz, a konsultacja z dietetykiem jest fakultatywna
- Powyższy zapis wywołał sprzeciw pielęgniarek, dietetyków i logopedów, którzy wskazują na marginalizowanie ich realnej roli w opiece nad pacjentem
- NRPiP podkreśla, że pielęgniarki na co dzień monitorują tolerancję posiłków, ryzyko niedożywienia i oceniają stan odżywienia, a pominięcie ich w przepisach osłabia interdyscyplinarne leczenie
- Organizacje dietetyczne i osoby prywatne postulują, by dietetyk współdecydował o diecie i był obligatoryjnie zatrudniany w szpitalach
Znamy uwagi do projektu
Z końcem tego roku "Dobry posiłek w szpitalu" ma zniknąć jako pilotaż w wybranych szpitalach. Jednolite standardy żywienia mają pojawić się we wszystkich placówkach szpitalnych, choć sam program nie będzie dokładnym odzwierciedleniem pilotażu.
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji właśnie opublikowano raport konsultacji publicznych i opiniowania projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie standardu organizacyjnego żywienia w podmiocie leczniczym wykonującym działalność leczniczą w rodzaju świadczenia szpitalne.
Pojawiło się ponad 200 uwag, pochodzących od kilkudziesięciu instytucji, organizacji pozarządowych oraz osób prywatnych.
Projekt rozporządzenia o standardach żywienia w szpitalach jest oceniany jako potrzebny, jednak budzi niemałe kontrowersje – zwłaszcza w kwestiach organizacyjnych i finansowych. Do MZ wpłynęło wiele uwag odnoszących się do paragrafu 3. rozporządzenia, który wskazuje kto ma decydować o tym, co pacjent będzie jadł podczas hospitalizacji:
§ 3. 1. Lekarz decyduje o rodzaju stosowanej diety, czasie jej trwania oraz zalecanych indywidualnych modyfikacjach, uwzględniając:
1) potrzeby pacjenta;
2) ocenę stanu odżywienia pacjenta, o której mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 31d ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2024 r. poz. 146, z późn. zm.2)) dotyczących świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego, jeżeli była przeprowadzona;
3) wymogi kulturowe, przekonania religijne, wyznanie lub światopogląd pacjenta, w przypadku poinformowania o nich lekarza przez pacjenta, jeżeli nie sprzeciwia się temu stan zdrowia pacjenta.
2. Dokonanie czynności, o których mowa w ust. 1, może być poprzedzone konsultacją lekarza z dietetykiem w rozumieniu lp. 2 załącznika do ustawy z dnia 17 sierpnia 2023 r. o niektórych zawodach medycznych (Dz. U. poz. 1972, z 2024 r. poz. 1897 oraz z 2025 r. poz. 637), zwanego dalej ,,dietetykiem”.
Decydować chcą pielęgniarki, dietetycy i… logopedzi
Uwagi do projektu rozporządzenia zgłosiła m.in. Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych, wskazując, że zaproponowany § 3 w sposób nieuzasadniony koncentruje kompetencje decyzyjne wyłącznie po stronie lekarza.
Samorząd pielęgniarek zwracał uwagę, że to pielęgniarki w praktyce klinicznej monitorują przyjmowanie posiłków, tolerancję diety, występowanie nudności, wymiotów, ryzyko aspiracji czy niedożywienia, a także wykonują - obok dietetyków i lekarzy - przesiewową ocenę stanu odżywienia pacjentów.
W ocenie NRPiP pominięcie pielęgniarek w przepisie regulującym organizację żywienia nie odzwierciedla rzeczywistego modelu opieki szpitalnej i osłabia interdyscyplinarne podejście do leczenia pacjenta.
Ministerstwo Zdrowia nie uwzględniło tej uwagi. W odpowiedzi podkreślono, że w projekcie celowo zaakcentowano rolę lekarza i dietetyka w procesie doboru diety dla pacjenta. Resort wskazał, że lekarz - jako osoba odpowiedzialna za proces leczenia - decyduje o rodzaju stosowanej diety, czasie jej trwania oraz ewentualnych modyfikacjach, natomiast dietetyk został wskazany jako możliwe wsparcie dla lekarza w doborze odpowiedniej diety. Ministerstwo zaznaczyło jednocześnie, że udział innych zawodów medycznych, w tym pielęgniarek, wynika z organizacji pracy w podmiotach leczniczych oraz obowiązujących przepisów, a nie z zapisów rozporządzenia.
Obszerny blok uwag dotyczył pozycji dietetyka w szpitalu. Stanowiska w tej sprawie przedstawiły m.in.:
- Polski Związek Zawodowy Dietetyków,
- Polskie Towarzystwo Dietetyki,
- Polskie Towarzystwo Żywienia Klinicznego,
a także liczne osoby prywatne, w tym dietetycy pracujący w szpitalach.
Wszystkie te podmioty wskazywały, że projekt rozporządzenia sprowadza dietetyka do roli pomocniczej, ograniczonej do układania jadłospisów i fakultatywnych konsultacji, mimo że zgodnie z ustawą o niektórych zawodach medycznych dietetyk jest samodzielnym zawodem medycznym, odpowiedzialnym m.in. za ocenę stanu odżywienia, planowanie i monitorowanie dietoterapii.
Stąd 0rganizacje dietetyczne postulowały:
- zmianę § 3 tak, aby to dietetyk - w porozumieniu z lekarzem - decydował o rodzaju diety i jej modyfikacjach,
- wprowadzenie obowiązku zatrudniania dietetyków w szpitalach,
- określenie minimalnych norm zatrudnienia (najczęściej wskazywano 1 etat na 50 łóżek),
- zapewnienie ciągłości zatrudnienia po zakończeniu pilotażu "Dobry posiłek w szpitalu".
W dokumentach podkreślano, że brak takich zapisów grozi masową likwidacją etatów dietetycznych, pozornością wdrażania standardów oraz powrotem do problemów wcześniej wskazywanych przez NIK i sanepid.
Analogiczne argumenty pojawiały się w licznych uwagach zgłaszanych przez osoby prywatne, które wskazywały, że bez konsultacji dietetycznych standard żywienia stanie się jedynie „papierowym obowiązkiem”.
Ministerstwo Zdrowia nie uwzględniło postulatów dotyczących wprowadzenia obowiązkowej obecności dietetyków w szpitalach. W odpowiedziach na uwagi podkreślano, że rozporządzenie nie reguluje kwestii zatrudnienia ani finansowania personelu, a ewentualny obowiązek zatrudniania dietetyków wymagałby odrębnych zmian ustawowych. Resort wskazywał również, że obecne przepisy przewidują możliwość konsultacji z dietetykiem, przy zachowaniu odpowiedzialności lekarza za proces leczenia.
Resort argumentował, że projekt nie zabrania zatrudniania dietetyków, lecz nie może narzucać tego obowiązku w akcie wykonawczym.
Logopedzi odpowiedzialni za dietę pacjenta?
Interesującą propozycję uzupełnienia projektu przedstawiło Polskie Towarzystwo Logopedii Klinicznej, reprezentowane przez jego prezes, prof. Wiolettę Pawlukowską. Logopedzi zaproponowali uzupełnienie § 3 o zapis, zgodnie z którym lekarz decyduje o rodzaju diety po uzyskaniu oceny połykania wykonanej przez logopedę. W uzasadnieniu wskazano, że:
- zaburzenia połykania (dysfagia) dotyczą znacznej części pacjentów neurologicznych, geriatrycznych i po intensywnej terapii,
- niewłaściwie dobrana konsystencja diety zwiększa ryzyko aspiracyjnego zapalenia płuc i zgonu,
- logopedzi na świecie są standardowym elementem zespołów zajmujących się żywieniem pacjentów z dysfagią,
- skuteczna modyfikacja diety nie jest możliwa bez wcześniejszej specjalistycznej oceny połykania.
Ministerstwo Zdrowia częściowo uwzględniło propozycję Polskiego Towarzystwa Logopedii Klinicznej, dodając zapis w rozporządzeniu, zgodnie z którym lekarz uwzględnia ocenę połykania wykonaną przez logopedę, jeśli została przeprowadzona.
W odpowiedzi na pozostałe postulaty ministerstwo nie odniosło się merytorycznie do roli logopedów w opiece nad pacjentami z dysfagią.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

7 godziny temu
38





English (US) ·
Polish (PL) ·