Pazura był u szczytu sławy, a w jego domu rozgrywał się dramat. Nie do wiary, co zrobiła jego żona

1 dzień temu 22

Są filmy, które nigdy się nie nudzą. Do takich należą bez wątpienia kultowe komedie Juliusza Machulskiego, które już w środowy wieczór, 20 sierpnia będzie można obejrzeć w ramach segmentu Superhit w Polsacie. Największą gwiazdą produkcji jest oczywiście Cezary Pazura, który w momencie pracy nad owym projektem był już po ślubie z drugą żoną. Pierwsza natomiast zostawiła go samego z córką dosłownie z dnia na dzień...

Cezary Pazura to jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych aktorów w kraju nad Wisłą. W ciągu swojej 40-letniej kariery mężczyzna wykreował ponad sto postaci na ekranie. Złoty okres gwiazdora przypadł na lata 90., kiedy to za sprawą brania udziału w mrocznych, "męskich" filmach ukształtował się jego wizerunek twardziela. Ale szybko stało się jasne, że ma on też talent komediowy.

Dowodem na to była absolutnie kultowa dzisiaj komedia Juliusza Machulskiego, w której Pazura wcielił się w Jurka, niepozornego warszawskiego taksówkarza, który w wyniku pomyłki i zbiegu okoliczności zostaje wzięty za groźnego typa spod ciemnej gwiazdy, który ma sporo na sumieniu. Nieoczekiwanie mężczyzna znalazł się tym samym w centrum zabawnej, ale i absurdalnej intrygi.

Scenariusz Piotra Wereśniaka zapewnił plejadzie polskich aktorów role, które przeszły do historii rodzimego kina. Obok Pazury na ekranie pojawili się m.in. Małgorzata Kożuchowska, Jerzy Stuhr, Katarzyna FiguraJanusz RewińskiJan EnglertMaciej KozłowskiKrzysztof Kiersznowski, Marek KondratJan Machulski czy Paweł Deląg.

W 1997 produkcja ta była najlepiej zarabiającym polskim filmem. Tytuł przyciągnął do kin ponad dwa miliony widzów, dzięki czemu uplasował się w czołówce najchętniej oglądanych obrazów po 1989 roku. Był to zarazem pierwszy taki projekt, który przekroczył granicę miliona odbiorców.

Nic dziwnego, że twórcy postanowili wycisnąć jak najwięcej z kasowego sukcesu. Już dwa lata później w repertuarze pojawiła się druga część komedii, z której dialogi na stałe przeniknęły do codziennego języka Polaków.

We środę, 20 sierpnia na widzów Polsatu czeka nie lada gratka. W ramach wieczornego pasma Superhit będzie można obejrzeć obie te produkcje naraz: najpierw o godz. 20:00 pierwszą z nich, a o 22:15 - drugą.

W momencie gdy Cezary Pazura pracował nad jednym z najważniejszych filmów w swojej karierze, był już mężem Weroniki Marczuk i ojcem ośmioletniej Anastazji, owocu jego pierwszego małżeństwa. Aktor zakończył je w 1994 roku po tym, jak jego poprzednia żona zniknęła z życia rodziny dosłownie z dnia na dzień.

Gwiazdor poznał Żanetę na warsztatach aktorskich. Dwa lata później, tj. w 1989 roku, zakochani wzięli ślub, a kilka miesięcy później powitali na świecie córkę. Niestety ich szczęście nie trwało długo. Kobieta zaczęła coraz częściej sięgać po napoje wyskokowe i różne substancje, które negatywnie wpływały na jej codzienne funkcjonowanie.

W końcu mama i żona niespodziewanie zniknęła z życia bliskich, a następnie zrzekła się praw do opieki nad pociechą.

Dla 30-parolatka był to niezwykle owocny zawodowo, a zarazem bardzo trudny prywatnie czas. Dzisiaj wolałby w ogóle o nim nie mówić.

"Tamten okres chciałbym wymazać z pamięci raz na zawsze. Zostałem zostawiony dla innego mężczyzny. Koniec. Kropka. Pozbawiony wszystkiego, bo wszystko było wspólne (...)" - mówił w wywiadzie dla magazynu "Pani".

Wie, że ze względu na obowiązki zawodowe nie poświęcał Anastazji należycie dużo uwagi. Ona jednak wcale nie ma mu tego za złe.

"Zamiast traktować (...) [ją] podmiotowo, mieć dla niej czas, na rozmowę, refleksję, to Anastazja czasami była traktowana jak przedmiot. Musiałem przybiec do teatru (...), potem do domu szybko położyć spać, rano znowu biec na plan filmowy, ją podrzucić do kogoś. (...) To było bardzo ciężkie. Tego czasu nie da się wrócić, ale Anastazja mówi: 'Tata uspokój się, jesteś najlepszym ojcem na świecie'" - mówił w "Kulisach sławy".

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Cezary Pazura nie gryzł się w język ws. żony. Nie do wiary, co o niej powiedział publicznie

Dygant do tej miłości przyznała się dopiero po 30 latach. "Kochałam się w tobie"

Pazura ledwo przeszedł metamorfozę, a już ma dość. Ale to nie wszystko

Przeczytaj źródło