Papierosy bez filtra i tylko na kartki? To pomysły Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), które uzyskały już poparcie Komisji Europejskiej oraz Ministerstwa Zdrowia. Urzędnicy z WHO i Komisji będą dyskutować o nowych zakazach już w listopadzie, podczas szczytu COP w Genewie.
Bruksela chce wprowadzenia zmian
W sieci ukazało się stanowisko Komisji Europejskiej na listopadowy szczyt WHO w Genewie, który wprowadza szereg zakazów i ograniczeń w handlu wyrobami tytoniowymi. Bruksela dała zielone światło na wszystkie wcześniejsze propozycje WHO. Komisja poparła m.in. zakaz filtrów w papierosach czy zakaz finansowania upraw. Okazuje się jednak, że pomysły WHO i Komisji Europejskiej idą jeszcze dalej.
Prywatni sprzedawcy trafią na bruk?
Przypomina to działanie dawnych Polmosów, które oficjalnie miały za zadanie ograniczyć produkcję i sprzedaż wyrobów spirytusowych. Sama WHO przyznaje między wierszami, że swoje rozwiązanie opiera właśnie na takich monopolach, funkcjonujących dziś m.in. w Norwegii czy w Szwecji.
W praktyce oznaczałoby to, że prywatni sprzedawcy mogą trafić na bruk. W Polsce handel wyrobami tytoniowymi prowadzi ok. 77 tys. sklepów i stoisk. Dla tych, dla których sprzedaż papierosów stanowi główne źródło dochodów, zmiany oznaczają kłopoty. Nie wiadomo też, na ile wzrośnie handel wyrobami przemycanymi z zagranicy, np. z Białorusi.
W UE częściowe ograniczenia już działają
W UE częściowe ograniczenia w sprzedaży tytoniu, które wprowadzają monopol państwa na sprzedaż papierosów, funkcjonują m.in. we Francji i na Węgrzech. Te państwa od lat zmagają się z wysokim udziałem szarej strefy tytoniowej, o czym alarmował ostatni raport KPMG. We Francji blisko 40 proc. papierosów nie ma znaków akcyzy, czyli pochodzi z nielegalnych źródeł. Na Węgrzech to blisko co siódmy papieros.

1 tydzień temu
5





English (US) ·
Polish (PL) ·