Data utworzenia: 15 listopada 2025, 6:20.
Na hasło "samozbiory" tłumy ruszały po truskawki, paprykę czy pomidory. Wabikiem dla klientów były atrakcyjne ceny, ale akcje miały też szczególny cel: wsparcie polskich rolników. — Na moim polu bez szału — mówi "Faktowi" pan Piotr z Kutna. — Mam jeszcze trzy hektary dyni i problem, co z tym wszystkim zrobić — wyjaśnia. Chociaż kilogram kosztuje tylko 30 groszy, chętnych niewielu.
Ostatnie miesiące przyniosły wysyp internetowych ogłoszeń z dopiskiem "samozbiory". Zasady są proste — rolnik zaprasza na swoje pole bądź plantację i oferuje tanie zakupy, niektórzy nawet za przysłowiowe "co łaska". Polacy pokochali takie akcje. Ostatnio w jednej z grup na Facebooku pojawiła się oferta z województwa łódzkiego. — Zainteresowanie moimi dyniami jest kiepskie — przyznaje w rozmowie z "Faktem" pan Piotrek. — Źle się dzieje — dodaje rozgoryczony rolnik.
Samozbiory w Kutnie. Tania dynia, a chętnych niewielu
Sprzedam dynię Bambino, Otylia. Samozbiory, cena 30 gr za kilogram. Kutno
— napisał pan Piotr w facebookowej grupie "Giełda Warzywna i Owocowa. Rolnictwo, Produkcja, Usługi, Skup i Sprzedaż".
Zadzwoniliśmy pod numer z ogłoszenia, plantator nie miał dobrych nowin.
Dynie cały czas leżą na polu, zainteresowanie słabe. Za tydzień przyjdą śniegi i mrozy. Wtedy będzie już pozamiatane
— mówi "Faktowi" pan Piotrek. — Dyń mi szkoda, ale nie mam gdzie ich magazynować. Kiedyś trzymałem w stodole, chętnych i tak nie było. "Daj sobie spokój. Sprzeda się, to się sprzeda". Tak sobie pomyślałem — wspomina nasz rozmówca.
Można podać mój numer, może ludzie jednak przyjadą...
— mówi rolnik.
Telefoniczny kontakt do gospodarstwa: 737 179 421.
Samozbiory pod lupą fiskusa. Rolnicy zapłacą podatek za rozdane warzywa?
Protesty rolników w Polsce 2025
Na polskiej wsi słychać, że miarka się przebrała. W piątek, 14 listopada, rolnicy wyjechali na drogi ciężkim sprzętem — manifestacje mają potrwać miesiąc, do 14 grudnia 2025 r. Uczestnicy protestów sprzeciwiają się zalewowi ukraińskich towarów i umowie Unii Europejskiej z krajami Mercosur. Mieszkańcom wsi zależy też na rekompensatach za straty poniesione w produkcji rolnej.
Ludzie wychodzą na drogi, bo muszą dokładać do produkcji. Spłacają kredyty, sprzęt niszczeje. Jest ciężko
— ocenia pan Piotr w rozmowie z "Faktem"
Protesty rolników w całej Polsce. Gdzie utrudnienia na drogach? [LISTA MIEJSCOWOŚCI]
/1
Giełda Warzywna i Owocowa. Rolnictwo, Produkcja, Usługi, Skup i Sprzedaż/Facebook / 123RF
Dynie w Kutnie tylko za 30 groszy/kg.

19 godziny temu
11






English (US) ·
Polish (PL) ·