Viktor Orban wiele razy odwiedzał Władimira Putina, ale ta wizyta jest inna. Premier Węgier nigdy nie był tak słaby, a perspektywa utraty władzy — tak bliska. Orban liczy, że Rosja go wesprze. Przyszłość ukrywających się na Węgrzech Marcina Romanowskiego i Zbigniewa Ziobry zależy więc pośrednio od… Kremla.