Orban o decyzji Trumpa: Myli się ws. Putina

1 tydzień temu 12

Węgierski premier Wiktor Orban skomentował decyzję Stanów Zjednoczonych o nałożeniu sankcji na Rosję. "Unia Europejska się nie liczy. Donald Trump myli się w sprawie Putina. Pojadę do niego, żeby doprowadzić do tego, by zdjął sankcje z Rosji" - stwierdził w rozmowie z włoskimi mediami, w trakcie swojej wizyty w Rzymie.

  • Więcej aktualnych informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl

Szef węgierskiego rządu w poniedziałek odwiedził Rzym, gdzie spotkał się z piastującą funkcję premiera Włoch, Georgią Meloni, a także papieżem Leonem XIV. Orban odnosząc się do decyzji USA o nałożeniu sankcji na Federację Rosyjską, ocenił negatywnie ten ruch ze strony Białego Domu. 

Unia Europejska nic się nie liczy. Donald Trump myli się w sprawie Putina. Pojadę do niego, żeby doprowadzić do tego, by zdjął sankcje z Rosji - powiedział w rozmowie z włoskimi dziennikami "Il Messaggero" i "La Repubblica".

Podkreślił również, że "Węgry są bardzo uzależnione od rosyjskiego gazu i ropy".

Powierzyliśmy Amerykanom i Rosjanom możliwość zakończenia wojny. Niestety my nie mamy żadnej roli. Unia Europejska jest całkowicie poza grą w sprawie budowy w przyszłości swojego bezpieczeństwa i przyszłych relacji między Rosjanami i Ukraińcami - ocenił. 

Zapewnił także, że w planach ma spotkanie z amerykańskim przywódcą. Wkrótce będę u Trumpa, by rozwiązać problem sankcji na ropę - stwierdził. 

Z kolei amerykańska agencja Bloomberg informowała w poniedziałek, że Stany Zjednoczone wzmacniają nacisk na Węgry, by Budapeszt przestał importować rosyjską ropę. Temat sankcji i ropy ma być poruszony podczas wspomnianego spotkania liderów USA i Węgier w Waszyngtonie.

Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto powiadomił, że do spotkania Trumpa z Orbanem ma dojść w drugiej połowie następnego tygodnia. Nie podał jednak konkretnej daty.

Jak podkreślił Bloomberg, rząd w Budapeszcie próbuje przekonywać administrację USA, że ze względu na geograficzne położenie Węgier kraj ten nie ma innego wyboru i musi polegać na rosyjskiej ropie, mimo alternatywnego ropociągu łączącego Węgry z Morzem Adriatyckim przez Chorwację. Trump, który jest bliskim sojusznikiem Orbana, w ostatnich tygodniach zaczął przychylać się do argumentów premiera Węgier.

Pod koniec września Trump powiedział, że Węgry i Słowacja nie mogą przestać kupować rosyjskiej ropy i że nie chce, by kraje te były za to obwiniane. W podobnym tonie wypowiedział się na temat Węgier podczas październikowego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Węgry są w pewnym sensie w kropce, bo mają jeden rurociąg. Działa od wielu, wielu lat (...) Nie mają morza (...) Rozmawiałem z wielkim przywódcą Węgier i oni mają bardzo duże trudności z dostępem do ropy. Rozumiem to - tłumaczył Trump.

Nie wiadomo jednak, jakie jest stanowisko administracji USA obecnie, po ogłoszeniu w ubiegłym tygodniu sankcji na rosyjskie koncerny naftowe. 

Ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker powiedział w niedzielę w telewizji Fox News, że Węgry w przeciwieństwie do wielu ich sąsiadów nie przygotowały żadnych planów ani nie podjęły żadnych aktywnych kroków, by ograniczyć import rosyjskiej ropy. Będziemy nadal z nimi współpracować i zamierzamy pracować z ich sąsiadami, takimi jak Chorwacja, i innymi krajami, które mogą pomóc im się uniezależnić - stwierdził.

Przeczytaj źródło