Nocna prohibicja w Warszawie, w tle Żabka i układy. Decydować ma "nadprezydent"

1 miesiąc temu 19

Data utworzenia: 30 września 2025, 18:05.

Mnożą się kontrowersje wokół wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w Warszawie. Jednego z radnych PO "zdemaskowano" ostatnio jako wynajmującego lokal pod Żabkę, która straciłaby na prohibicji od godz. 22; Żabka jest zresztą sponsorem Campusu Rafała Trzaskowskiego, co w opinii części komentatorów i polityków opozycji jest ściśle powiązane z decyzją, jaka ostatecznie zapadnie w tej sprawie. — Pytanie, czy w Platformie znajdzie się odpowiednia siła, żeby sprzeciwić się lobby alkoholowemu — mówi "Faktowi" poseł PiS Radosław Fogiel. Jacek Ozdoba przyznaje z kolei wprost: Warszawą rządzi "nadprezydent" w postaci Marcina Kierwińskiego.

Trwa spór o nocną prohibicję w Warszawie. Już w czwartek nadzwyczajna sesja rady miasta.
Trwa spór o nocną prohibicję w Warszawie. Już w czwartek nadzwyczajna sesja rady miasta. Foto: 123RF, Aleksander Majdański/Newspix.pl, Paweł Supernak / PAP

Przypomnijmy, że poprzednia sesja Rady Warszawy urosła do rangi afery — były krzyki, awantura, nagłe wycofanie przez Rafała Trzaskowskiego projektu i dymisja wiceprezydenta stolicy. Już wtedy pojawiały się głosy, że pomysł Trzaskowskiego miał marne szanse na poparcie wśród radnych PO, w czym palce miał maczać Kierwiński. Później Wirtualna Polska ujawniła, że jeden z polityków, którzy zagłosowali przeciwko prohibicji, wynajmuje lokal pod Żabkę — a sieć sklepów poniosłaby straty, gdyby wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu od godz. 22.

Nocna prohibicja w Warszawie. Kto i co zdecyduje?

"Fakt" poprosił o komentarz polityków Prawa i Sprawiedliwości. — Jeśli ktoś jest zaangażowany finansowo i gospodarczo w kwestiach, o których może decydować — lub jego partyjni znajomi — no to powinien się z każdej takiej kwestii wyłączyć. Czy Rafał Trzaskowski się skompromitował tym, co zrobił ostatnio w Warszawie razem z panem Kierwińskim? Jak najbardziej tak. Zamiast jeździć tutaj do mnie na Pomorze Zachodnie przeklinać z młodzieżą, powinien być na swojej Radzie Miasta, a właściwie na każdej, i wytłumaczyć się z tego, z tych decyzji — mówi poseł Dariusz Matecki.

Jak dodaje, PO kieruje się sondażami, a większość Polaków jest za wprowadzeniem prohibicji, więc prawdopodobnie wejdzie ona w życie. — Chyba, że rzeczywiście ten lobbing u pana Marcina Kierwińskiego jest tak silny. I tutaj się zgodzę z tym, co w przestrzeni publicznej jest podnoszone: strukturami warszawskimi PO rządzi Kierwiński, a nie Rafał Trzaskowski — zaznacza.

Podobne zdanie ma Jacek Ozdoba, który uważa, że działania wokół nocnej prohibicji w stolicy są potwierdzeniem, iż w Warszawie decyduje "nadprezydent" w postaci ministra Kierwińskiego. — Decyzja na pewno nie zapadnie w Ratuszu, tylko zapadnie w MSWiA — podkreśla.

Z kolei Radosław Fogiel ocenia, że fakt wynajmowania lokalu pod Żabkę przez radnego PO Michała Wieremiejczyka i sponsorowanie przez tę sieć imprezy Rafała Trzaskowskiego to "okoliczności, które nie napawają specjalnym zaufaniem" — szczególnie jeżeli prohibicja wprowadzona zostanie od godz. 23.

— Pytanie, czy z jednej strony w Platformie znajdzie się odpowiednia siła, żeby sprzeciwić się lobby alkoholowemu, a z drugiej strony czy Rafał Trzaskowski znajdzie odpowiednią siłę, żeby sprzeciwić się też części struktur partii, które nie chcą nocnej prohibicji — mówi "Faktowi" i dodaje, że prezydent Warszawy ma teraz okazje pokazać, że głosy o szefie MSWiA, który ma władać Warszawą, są nieprawdziwe.

Oświadczenie Żabki

Jeszcze przed głośną na całą Polskę sesją Rady Warszawy Żabka odniosła się do zarzutów, które w przestrzeni medialnej krążyły już od jakiegoś czasu. Wówczas Biuro Prasowe przekazało Wirtualnej Polsce, że sprzeciwiają się przedstawianiu sprawy tak, jakoby mieliby wpływ na decyzję o sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.

"Stanowczo protestujemy przeciwko powielanym przez niektórych publicystów insynuacjom, jakoby Żabka miała większy wpływ na kształt przyszłych ograniczeń, niż pozostali uczestnicy rynku. Łączenie procesu legislacyjnego, prowadzonego przez władze samorządowe, w toku konsultacji społecznych z mieszkańcami Warszawy, z naszym wsparciem dla wydarzenia społecznego, jakim jest Campus, jest krzywdzącym nadużyciem, nie mającym żadnego poparcia w faktach. Upublicznianie tego typu nieprawdziwych informacji nie tylko wprowadza w błąd opinię publiczną, ale także zniechęca firmy do angażowania się w projekty społeczne" - czytamy w przesłanej portalowi wiadomości.

Źródło: Fakt/WP

"Niezidentyfikowany obiekt powietrzny" odkryty w Polsce. Na miejsce ruszyły służby

Ukrainiec zatrzymany w sprawie wysadzenia Nord Stream. Prokuratura ujawnia kulisy

Zaskakujące słowa Trumpa. Wyszedł na scenę po ministrze. "Prawie go zwolniłem"

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło