Niemcy "przerzucają" migrantów do Polski? Szef MSWiA: To histeria. Nie mamy nic do ukrycia

1 dzień temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Doniesienia o "przerzucaniu" migrantów do Polski

Minister SWiA Tomasz Siemoniak pytany był w Programie Trzecim Polskiego Radia o oskarżenia, padające ze strony polityków PiS i Konfederacji, którzy podnoszą, że z Niemiec "regularnie" przerzucani są do Polski migranci. O takim procederze na platformie X pisał m.in. były szef MON Mariusz Błaszczak (PiS).

Siemoniak: To histeria

Ta histeria, która towarzyszy teraz politykom Konfederacji i PiS-u jest absolutnie motywowana politycznie. Jest próbą takiego wyścigu między Konfederacją a PiS-em” - ocenił Siemoniak.

Szef MSWiA w niedzielę, na portalu X zapewnił, że „Straż Graniczna wykonuje swoje ustawowe zadania polegające na ochronie granicy państwowej i walce z nielegalną migracją”. „Nie ma żadnych +rozkazów rządu Tuska+, aby było inaczej. To nieprawda. Służby mundurowe działają w sposób formalny i udokumentowane są rozkazy od góry do dołu. Posłowie mogą to sprawdzić - nie mamy nic do ukrycia” - zaznaczył Siemoniak.

Zaapelował również o wsparcie i zaufanie do Straży Granicznej. Jak dodał, jeśli ktoś chce bronić granic i spełnia wymogi, to może wstąpić do tej formacji.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Kto jest wpuszczany do Polski?

Siemoniak wyjaśnił w radio, że opozycja miesza ze sobą dwie grupy osób. Pierwsza to osoby, które są przekazywane do Polski w wyniku umów o readmisji. „To są ci, co do których Niemcy udowodnią naszej Straży Granicznej, że przyjechali z Polski i pierwsze kroki na ziemi należącej do Unii Europejskiej postawili w Polsce” - tłumaczył.

Druga grupa to osoby zatrzymywane na granicy i niewpuszczane do Niemiec, ponieważ nie mają tytułu do pobytu w tym państwie. W połowie są to obywatele Ukrainy i Białorusi.

„Wszystkie przypadki i readmisyjno-dublińskie i przypadki zawrócenia są badane przez Straż Graniczną. (...) Nie wystarcza bilet kolejowy, nie wystarcza oświadczenie. Bardzo skrupulatnie to sprawdzamy” - zapewnił Siemoniak.

Ruch Obrony Granic

Minister został zapytany również o Ruch Obrony Granic - czyli inicjatywę powołaną przez Roberta Bąkiewicza. Osoby zrzeszone w ruchu w ostatnim czasie pojawiają się na granicy polsko-niemieckiej i twierdzą, że pilnują granicy przed osobami, które nielegalnie próbują ją przekroczyć.

„Widać na filmikach, jak próbują (...) prowokować Policję czy Straż Graniczną. Obrażają tych policjantów wulgarnymi słowami. Wczoraj pan Bąkiewicz rozpowszechniał zdjęcie funkcjonariuszki, wzywając do ustalenia jej nazwiska” - wymieniał Siemoniak.

Czy Polska wprowadzi kontrole na granicach?

Polityk przypomniał, że premier Donald Tusk podczas debaty nad wotum zaufania zapowiedział, że jest bardzo prawdopodobne, że Polska wprowadzi kontrole ze swojej strony na granicy polsko-niemieckiej.

Takie kontrole, wprowadzone przez Niemcy, obowiązują od października 2023 r. Zostały wprowadzone, by powstrzymać nielegalną migrację.

Błaszczak: zachodnia granica Polski przestaje istnieć

Posłowie opozycji, m.in. Dariusz Matecki (PiS) publikują w internecie informacje o przebywających w Polsce migrantach, według nich, przewożonych z Niemiec niezgodnie z procedurami przez tamtejsze służby graniczne. Mariusz Błaszczak (PiS) napisał w niedzielę na portalu X: „Zachodnia granica Polski przestaje istnieć! Z Niemiec regularnie przerzucani są do nas nielegalni migranci, a rząd Tuska udaje, że nic się nie dzieje”.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Konfederacja: polska strona nie weryfikuje w żaden sposób tożsamości i historii imigrantów

W podobnym tonie wypowiadają się liderzy Konfederacji. „Uzyskaliśmy informacje od Straży Granicznej, że polska strona nie weryfikuje w żaden sposób tożsamości i historii imigrantów przekazywanych nam przez Niemcy, a pojęcie tzw. kontroli granicznej przez stronę niemiecką rozszerzane jest do niemającego prawnej definicji pasa granicznego (...)” - powiedział w czwartek wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło