Odeszła ikona Hollywood. 100 lat życia, wspaniała kariera i... rodzina przy łóżku w ostatnich chwilach. Nie uwierzysz, co media ujawniły na temat jej odejścia.
Czarna seria w show-biznesie
Październik okazał się miesiącem wyjątkowo bolesnym i skłaniającym do gorzkich refleksji o ulotności życia. Na początku media obiegła wiadomość o śmierci Jacka Wójcika z programu „Królowe życia”, który, jak ujawniono, od dłuższego czasu walczył z chorobą nowotworową. Zresztą, jego pożegnanie samo w sobie było dramatem, ponieważ w Kłodzku doszło do jawnego konfliktu między jego przyjaciółkami, Dagmarą Kaźmierską i Edytą Nowak-Nawarą, które publicznie spierały się o ostatnią wolę zmarłego.
Chwilę później, gdy emocje w Polsce nie zdążyły opaść, nadeszły tragiczne wieści zza oceanu. Odeszła Diane Keaton, niekwestionowana ikona Hollywood i laureatka Oscara, która pozostawiła po sobie filmowe dziedzictwo o globalnym zasięgu. Na domiar złego, miesiąc zamknęła wiadomość o śmierci zaledwie 23-letniej Isabelle Tate, młodej aktorki znanej z serialu „9-1-1: Nashville”. Jej odejście, bez względu na podaną przyczynę, było brutalnym przypomnieniem o nieprzewidywalności losu. Ten ciąg strat – od lokalnego celebryty po gwiazdę światowego kina – sprawił, że miesiąc ten stał się wyjątkowo gorzkim pożegnaniem bez względu na sławę czy wiek.
Diane Keaton fot. East NewsJune Lockhart - kariera
Jeśli szukać definicji telewizyjnej długowieczności, nazwisko June Lockhart natychmiast przychodzi na myśl. Aktorka, która zadebiutowała na scenie jako zaledwie ośmiolatka w sztuce „Peter Ibberson”, zbudowała imponujący dorobek, obejmujący aż 150 produkcji. To nie była kariera jednej roli; to była maratońska obecność w historii amerykańskiej rozrywki.
Lockhart zdobyła globalne uznanie dzięki takim tytułom jak "Guwernantka", ale przede wszystkim dzięki ikonicznym serialom. Widzowie kojarzyli ją z „Lassie” czy kultowym „Zagubieni w kosmosie”, by później zobaczyć ją w epizodach takich hitów jak „Beverly Hills, 90210” czy „Chirurdzy”. Sama aktorka uważała, że praca w teatrze była najtrudniejsza, doceniając telewizję za jej dynamikę. Jej powrót do roli Alpha Control w netfliksowej wersji „Zagubionych w kosmosie” w 2012 roku, był zresztą symbolicznym domknięciem najważniejszej części jej dorobku.
Prywatnie, Lockhart przeszła przez dwa małżeństwa zakończone rozwodami. Doczekała się dwóch córek, Anne i June Elizabeth. Co ciekawe, starsza córka, Anne, zdecydowała się pójść w ślady matki i również związała swoje życie z aktorstwem. June Lockhart, chociaż rzadko pojawiała się w ostatnich latach na ekranie, pozostawiła po sobie wyraźny ślad w świecie, który kochała.
June Lockhart nie żyje
June Lockhart odeszła w wieku 100 lat i zmarła 23 października w swoim domu w Santa Monica, otoczona rodziną, która towarzyszyła jej do samego końca. Jak przekazał rzecznik, przyczyną śmierci były naturalne powody wynikające z wieku.
Mimo zaawansowanego wieku, gwiazda Złotej Ery Hollywood pozostała osobą aktywną umysłowo i ciekawą świata. Rzecznik rodziny ujawnił, że June Lockhart do ostatnich chwil chętnie czytała gazety i rozmawiała o bieżących tematach. Jej odejście, choć nastąpiło w godnym stuleciu, oznacza zamknięcie ważnego rozdziału w historii amerykańskiego kina i telewizji.
Była bardzo szczęśliwa aż do samego końca, czytając codziennie 'New York Timesa' i 'LA Times'. Bardzo ważne było dla niej, żeby być skupionym na bieżących wydarzeniach - powiedział rzecznik rodziny
Gwiazda Hollywood zmarła z przyczyn naturalnych.
June Lockhart fot. East News
June Lockhart fot. East News
June Lockhart fot. East News
3 dni temu
6




English (US) ·
Polish (PL) ·