Juventus miał bardzo owocne okienko transferowe. Do klubu trafiło ośmiu nowych piłkarzy, w tym dwóch występujących na pozycji numer "dziewięć". To Lois Openda oraz Jonathan David. Biorąc pod uwagę, że w składzie wielokrotnego mistrza Włoch wciąż jest się też Dusan Vlahovic, mało kto spodziewa się, żeby Milik miał większe szanse nawet na bycie istotnym rezerwowym w talii Igora Tudora.
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Milik odejdzie z Juventusu? Ma nową opcję
Ostatni raz Milik pojawił się na boisku w czerwcu 2024 roku, podczas sparingowego meczu Polski z Ukrainą. Od tamtego czasu nie jest w stanie pozbyć się problemów zdrowotnych. Jego kontrakt z Juventusem co prawda został niedawno przedłużony do 2027 roku, ale głównie w celu rozłożenia wysokiej pensji na dłuższy okres czasu. Włoski klub raczej niespecjalnie na niego liczy, ale też nie zamierza na siłę wypychać przed końcem umowy.
ZOBACZ TEŻ: Media: Jest decyzja ws. przyszłości Milika. To tam będzie grał
W poniedziałek okienko transferowe w najmocniejszych ligach Europy zostało zamknięte. Wydawało się, że to kompletnie zamyka temat ewentualnego transferu Milika, ale ciekawe informacje przekazał dziennikarz Orazio Acomando. Według niego o Polaka pyta... Samsunspor, a więc zespół ligi tureckiej, gdzie czas na transfery obowiązuje aż do 8 września.
Jeśli Milik chciałby otrzymywać regularne szanse do gry - przejście do tego zespołu na pewno byłoby dla niego świetnym rozwiązaniem. Inna sprawa, że Polak może obecnie być bardziej skupiony na spokojnej rehabilitacji, niż na ruchach dotyczących przyszłości.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU