Na torach pod Garwolinem dywersanci rozmieścili trzy ładunki co kilkadziesiąt centymetrów przy śrubach mocujących szyny - wynika z ustaleń „Gazety Wyborczej”.
Na torach pod Garwolinem dywersanci rozmieścili trzy ładunki co kilkadziesiąt centymetrów przy śrubach mocujących szyny - wynika z ustaleń „Gazety Wyborczej”.