Mniej religii w szkole. TK uznał decyzję MEN za niezgodną z konstytucją

5 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

2025-07-03 13:33, akt.2025-07-03 13:43

publikacja
2025-07-03 13:33

aktualizacja
2025-07-03 13:43

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie MEN, przewidujące, że od 1 września br. religia lub etyka będą się odbywać w szkołach w wymiarze jednej godziny tygodniowo, jest niezgodne z konstytucją. Minister edukacji arbitralnie ukształtował treść rozporządzenia - podkreślono w uzasadnieniu wyroku.

Mniej religii w szkole. TK uznał decyzję MEN za niezgodną z konstytucją
Mniej religii w szkole. TK uznał decyzję MEN za niezgodną z konstytucją
fot. Michał Kość / / FORUM

Trybunał wydał w czwartek orzeczenie trojga sędziów pod przewodnictwem prezesa TK Bogdana Święczkowskiego. Sprawozdawcą była Krystyna Pawłowicz; w składzie był jeszcze Stanisław Piotrowicz. Orzeczenie zapadło jednogłośnie. Sprawa dotyczyła nowelizacji rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 r., która wprowadza od 1 września 2025 r. jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo, odbywającą się bezpośrednio przed lub po obowiązkowych zajęciach.

„Trybunał zważył, że tryb wydania przez ministra edukacji zaskarżonego rozporządzenia jest niezgodny z ustawowym rozporządzeniem, które obliguje ministra właściwego do spraw oświaty do działania w porozumieniu z przedstawicielami kościołów. Minister edukacji arbitralnie ukształtował treść zaskarżonego rozporządzenia. Pominięte zostały merytoryczne stanowiska zainteresowanych przedstawicieli kościołów i związków wyznaniowych” - powiedziała Pawłowicz, przedstawiając ustne motywy wyroku.

„Minister edukacji nie zrealizował więc obowiązku współdziałania w porozumieniu, ignorując zgłoszone przez przedstawicieli kościołów wątpliwości” - podkreśliła sędzia TK.

Poinformowała też, że Trybunał orzekł, że nowelizacja rozporządzenia ministra edukacji z 17 stycznia 2025 r. jest w całości niezgodna z artykułem 12 ust. 2 ustawy o systemie oświaty w związku z art. 92 ust. 1, art. 25 ust. 3 oraz art. 2 i 7 Konstytucji RP. "Wskutek niezachowania właściwego trybu wydania rozporządzenia, to jest braku działania w porozumieniu" - dodała Pawłowicz.

Art. 12. ust. 2 ustawy o systemie oświaty głosi, że szef MEN „w porozumieniu z władzami Kościoła Katolickiego i Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz innych kościołów i związków wyznaniowych” określa zasady organizacji nauki religii w przedszkolach i szkołach.

Rozporządzenie ministra edukacji narodowej do TK zaskarżyła w kwietniu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. W uzasadnieniu wskazała m.in. na pominięcie stanowisk kościołów i związków wyznaniowych oraz na naruszenie konstytucyjnego prawa rodziców do określania wychowania moralnego i religijnego dzieci.

„W odniesieniu do zaskarżonego rozporządzenia nie było mowy o jakiejkolwiek formie uwzględniania stanowisk strony kościelnej, przedstawiającej liczne zastrzeżenia wobec tak daleko idących zmian - redukcja lekcji religii o połowę, ani tym bardziej o akceptacji proponowanych rozwiązań” - napisała w uzasadnieniu swojego wniosku I prezes SN. Jak oceniła - uzasadniając sprzeczność rozporządzenia z konstytucją i konkordatem - przy jego wydaniu „doszło do jednostronnego i całkowicie samodzielnego działania ministra edukacji, który pominął stanowiska zainteresowanych przedstawicieli kościołów i związków wyznaniowych”.

Podczas rozprawy wnioskodawcę reprezentował dr Marcin Stębelski z Biura Studiów i Analiz SN. Nieobecni byli przedstawiciele MEN i Prokuratora Generalnego.

Była to kolejna sprawa dotycząca rozporządzeń MEN ws. nauki religii. 27 listopada ub.r. TK uznał za niekonstytucyjne zapisy nowelizacji rozporządzenia MEN z 26 lipca 2024 r., które umożliwiały łączenie w grupy uczniów z różnych klas w zależności od liczby chętnych na religię. Wniosek złożyła I prezes SN. MEN uznało wtedy, że wyrok TK nie wywołuje skutków prawnych, twierdząc, że rozporządzenie jest zgodne z prawem.

22 maja br. TK orzekł o niekonstytucyjności nowelizacji rozporządzenia MEN z 22 marca 2024 r., która wyłączała ocenę z religii z średniej ocen. Tę sprawę zainicjowali posłowie PiS. Minister edukacji Barbara Nowacka w piśmie do TK podkreślała brak umocowania prawnego decyzji TK, a w ubiegłotygodniowej rozmowie z PAP zaznaczyła, że resort nie ma sygnałów, by szkoły wliczały oceny z religii i etyki do średniej.

W ostatnim czasie Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zebrało pół miliona podpisów pod projektem ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole”, przewidującym dwie obowiązkowe godziny religii lub etyki tygodniowo; podpisy złożono w Sejmie. Wcześniej, w styczniu br., Prezydium Konferencji Episkopatu Polski uznało rozporządzenie MEN o jednej godzinie religii za „akt bezprawny” i zaapelowało o zaniechanie działań konfrontacyjnych.

Ponadto Prezydium KEP - w lutym i kwietniu br. - wystosowało listy do premiera Donalda Tuska z prośbą o udzielenie informacji publicznej w sprawie braku publikacji ubiegłorocznego listopadowego wyroku TK.

Rząd konsekwentnie - na przykład w przyjętej w grudniu zeszłego roku uchwale - wskazuje, że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. Jak dodano, "nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony".

W przyjętej jeszcze w marcu 2024 r. uchwale Sejm stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

Rzecznik Episkopatu: wyrok TK w sprawie religii w szkole potwierdza zarzuty Kościoła wobec MEN

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie rozporządzenia MEN o jednej godzinie religii tygodniowo jest zgodny z opinią konsekwentnie wypowiadaną przez przedstawicieli Kościoła – powiedział PAP rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak. Dodał, że jeśli MEN podtrzyma wytyczne, Kościół podejmie kroki prawne.

„Dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 roku w sprawie lekcji religii potwierdza zarzuty strony kościelnej o niezgodności tego aktu z aktami wyższego rzędu. Jest on zatem zgodny z opinią konsekwentnie wypowiadaną przez przedstawicieli Kościoła. Najważniejszym zarzutem jest fakt, że rozporządzenie zostało wydane bez porozumienia ze stroną kościelną, zarówno z Kościołem katolickim, jak i innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi w Polsce. W związku z tym Trybunał orzekł, że w całości jest ono niezgodne z art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty w związku z art. 92 ust. 1, art. 25 ust. 3 oraz art. 2 i 7 Konstytucji RP.

Zapytany, jakie Episkopat planuje podjąć kroki, jeśli resort edukacji nie uzna wyroku, ks. Gęsiak powiedział, że „przewodniczący składu orzekającego podkreślił, że wyrok obowiązuje od chwili jego ogłoszenia”.

„Publikacja w Dzienniku Ustaw jest tylko aktem dopełniającym. Oznacza to, że ten wyrok, jako ostateczny, zamyka sprawę” – stwierdził.

„Konferencja Episkopatu Polski ma nadzieję i apeluje o przestrzeganie prawa przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Jeśli zostaną podtrzymane wytyczne zawarte w rozporządzeniu, Konferencja Episkopatu Polski podejmie, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wszystkie możliwe i dostępne kroki prawne, w tym także w instytucjach międzynarodowych” – zapowiedział ks. Gęsiak.

Zapytany, czy ten problem będzie tematem najbliższego spotkania Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Episkopatu, poinformował, że „na ten moment spotkanie Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Episkopatu nie jest przewidziane”.

Pytany, czy do kwestii religii odniósł się w jakiś sposób papież Leon XIV w rozmowach z przedstawicielami Episkopatu, ks. Gęsiak wyjaśnił, że „kwestie rozwiązań prawnych dotyczących lekcji religii są kwestiami, które powinny zostać rozwiązane na poziomie krajowym, stąd też nie ma potrzeby, aby były podejmowane przez Ojca Świętego”.

„Jeśli uzna się, że zostały złamane przepisy zawarte w konkordacie między Stolicą Apostolską a RP, wówczas należy się spodziewać odpowiedniej reakcji Stolicy Apostolskiej” – zapowiedział rzecznik KEP.

Orzeczenie TK zapadło jednogłośnie. Sprawa dotyczyła nowelizacji rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 r., która wprowadza od 1 września 2025 r. jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo, odbywającą się bezpośrednio przed lub po obowiązkowych zajęciach.

„Tryb wydania przez ministra edukacji zaskarżonego rozporządzenia jest niezgodny z ustawowym rozporządzeniem, które obliguje ministra właściwego do spraw oświaty do działania w porozumieniu z przedstawicielami kościołów – powiedziała sędzia Krystyna Pawłowicz, przedstawiając ustne motywy wyroku.

Dodała, że „minister edukacji arbitralnie ukształtował treść zaskarżonego rozporządzenia”.

„Pominięte zostały merytoryczne stanowiska zainteresowanych przedstawicieli Kościołów i związków wyznaniowych. Minister edukacji nie zrealizował więc obowiązku współdziałania w porozumieniu, ignorując zgłoszone przez przedstawicieli Kościołów wątpliwości” – wskazała.

Zmianom wprowadzanym przez MEN od początku sprzeciwiają się biskupi. Konferencja Episkopatu Polski wraz z Polską Radą Ekumeniczną skierowały do Sądu Najwyższego petycję w tej sprawie. Według strony kościelnej przy wydaniu rozporządzenia przedstawicielom Kościołów umożliwiono jedynie wyrażenie opinii, podczas gdy art. 12. ustawy o systemie oświaty wymaga od ministra, aby działał w porozumieniu z władzami Kościołów.

nno/ par/

Przeczytaj źródło