"Wiele serca Elżbieta Penderecka poświęciła na promocję młodych polskich pianistów, wiolonczelistów, skrzypków. Zawsze było miejsce dla tych młodych twórców na Jej Festiwalu Beethovenowskim" - wspominała zmarłą w piątek żonę kompozytora dyrygent i kompozytorka, była minister kultury, Joanna Wnuk-Nazarowa.
O śmierci prezeski Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena w piątek poinformował Andrzej Giza ze Stowarzyszenia im. Beethovena. Tego samego dnia życie Elżbiety Pendereckiej wspominała była minister kultury Joanna Wnuk-Nazarowa.
Oczywiście, wszyscy znaliśmy Elżbietę Penderecką jako wierną towarzyszkę życia wielkiego polskiego kompozytora Krzysztofa Pendereckiego, wspierającą go przez całe jego życie. Jak też po śmierci opiekującą się jego spuścizną i dbającą o to, żeby jego utwory były grane. Żeby pamięć o nim nie zaginęła - wyjaśniła Joanna Wnuk-Nazarowa.
Jak zaznaczyła, "dla niej ważne jest, że Elżbieta miała własne i to ważne dokonania". To, że była prezesem Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena, które z kolei corocznie organizowało Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena. Najpierw w Krakowie, potem w Warszawie - przypomniała była minister kultury i sztuki, dodając, że festiwal był pasją i miłością Elżbiety Pendereckiej.
Co najważniejsze: to fakt, że zawsze starała się wspierać młodych ludzi - mówiła.
Dodała, że wiele serca poświęciła na promocję młodych polskich pianistów, wiolonczelistów, skrzypków. Zresztą u schyłku swojego życia Krzysztof Penderecki też bardzo się interesował tym najmłodszym pokoleniem polskich artystów - podkreśliła polska dyrygent i kompozytorka, dodając, że, zawsze było miejsce dla tych młodych twórców na Festiwalu Beethovenowskim.
Stowarzyszenie organizuje jeszcze drugi, mały Festiwal im. Józefa Elsnera. To jest festiwal kompozycji romantycznych, czyli Elsner, nauczyciel Chopina, i jego uczniowie, w tym sam Chopin - mówiła.
Podkreśliła, że to się dzieje w Łazienkach Królewskich, w Pałacu na Wodzie i w Teatrze Stanisławowskim. Zawsze możemy tam oglądać młodych ludzi, którzy swoim talentem przyciągają publiczność. To właśnie była działalność mecenaski Elżbiety Pendereckiej, którą trzeba podkreślić - wyjaśniła Joanna Wnuk-Nazarowa.
Była minister kultury i sztuki zwróciła uwagę, że Elżbieta Penderecka pełniła rolę ambasadora polskiej muzyki na świecie. Niestrudzenie zabiegała o to, żeby polska muzyka była grana. I to nie tylko w takich oczywistych kierunkach, jak Niemcy czy Austria, ale też na przykład w Armenii. I w stolicy Armenii Erywaniu rok rocznie wykonywano utwory Krzysztofa Pendereckiego i inne kompozycje polskich twórców - przypomniała.
Podkreśliła, że trzeba też wspomnieć jej wspólne z mężem wielokrotne podróże do Chin, gdzie otworzył się rynek nie tylko na Chopina, ale także na twórczość Pendereckiego i innych polskich kompozytorów. Sam Penderecki zresztą dyrygował wielokrotnie w Chinach muzykę swoją, klasyczną, ale też innych polskich kompozytorów - zaznaczyła.
Elżbieta Penderecka, żona Krzysztofa Pendereckiego, mecenas kultury, promująca w Polsce i na całym świecie muzykę oraz wspierająca kariery młodych artystów, organizatorka wielu ważnych wydarzeń artystycznych i festiwali, spośród których najbardziej znanym jest Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena zmarła w piątek w wieku 78 lat.

9 godziny temu
4



English (US) ·
Polish (PL) ·