Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W?adys?aw Kosiniak-Kamysz ma by? namawiany, aby postara? si? o stanowisko premiera - poinformowa?a nieoficjalnie Interia. Pomys? mia? narodzi? si? w PSL, kt?rego politycy od pewnego czasu nie szcz?dz? krytyki wobec Donalda Tuska.

"PSL oczekuje zmiany premiera"
Według doniesień Interii PSL zamierza poprzeć wotum zaufania, o które wnioskował Donald Tusk. Partia ma jednak postulat. - PSL oczekuje zmiany premiera - powiedziała dziennikarzom osoba z władz ugrupowania. Jak argumentowali rozmówcy portalu, przedstawiciel PSL ich zdaniem lepiej poradziłby sobie w komunikacji z Karolem Nawrockim. Dodatkowo skala sprzeciwu wobec obecnego szefa rządu ma być spora, ponieważ krytyczne wypowiedzi Marka Sawickiego i wicemarszałka Senatu Michała Kamińskiego mają być tym, "o czym w PSL wszyscy mówią i myślą". Przypomnijmy, że Marek Sawicki 3 czerwca sygnalizował, że "czas najwyższy spróbować z innym premierem", a Michał Kamiński ocenił w Polsacie News, że "stało się wszystko, by na czele (koalicji - red.) przestał stać Donald Tusk".
Władysław Kosiniak-Kamysz premierem?
Jak przekazała Interia, ludowcy domagają się, aby nowym premierem został Władysław Kosiniak-Kamysz. Z kolei wicepremier ma stać przed dylematem dotyczącym wyboru pomiędzy dobrymi relacjami z Donaldem Tuskiem a chęcią objęcia jego stanowiska. - Władek jest realistą. Zdaje sobie sprawę, że to jeszcze nie ten czas. Kierownik (tak w PO nazywają Donalda Tuska - przyp. red.) nie odtrąbił jeszcze odejścia na emeryturę i nie zasygnalizował, że chce namaścić następcę. Zresztą, jak znamy Tuska, to on raczej nigdy nikogo nie namaści. Jeśli ktoś będzie chciał przejąć po nim schedę, będzie musiał go politycznie wykończyć - stwierdził rozmówca Interii.
Zobacz wideo Donald Tusk o zmianach w rządzie: Dobrzy nie mają się czego obawiać
Kiedy rekonstrukcja rządu?
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty poinformował, że rekonstrukcja rządu jest planowana na przełomie lipca i sierpnia, ale najprawdopodobniej zostanie przeprowadzona w lipcu. - Będzie dotyczyła zarówno spraw strukturalnych, programowych, bo ustalimy rzeczy, które musimy do końca kadencji na pewno zrobić, jak i spraw kadrowych. To normalna sprawa, że po połowie kadencji trzeba pooceniać ministrów. Jedni są lepsi, drudzy są gorsi - powiedział polityk. Przypomnijmy, że rekonstrukcja rządu była jednym z tematów poruszonych podczas poniedziałkowego spotkania liderów koalicji.