Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Na granicy z Bia?orusi? polski ?o?nierz mia? strzela? gumowymi pociskami w stron? uciekaj?cego migranta i uderza? go kolb? strzelby - ustali? Onet. Rzecznik Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego "Podlasie" zabra? g?os w tej sprawie.

Incydent na granicy polsko-białoruskiej. Media: Żołnierz uderzał kolbą strzelby migranta
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek (z 10 na 11 lipca). Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk potwierdził, że grupa Afgańczyków próbowała nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską. Onet poinformował nieoficjalnie o szczegółach incydentu. - Żołnierz z 5. Lubuskiego Pułku Artylerii, która pełni służbę w ramach Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego "Podlasie", podczas próby udaremnienia przekroczenia granicy RP w rejonie słupka granicznego nr 448 oddał kilka strzałów z pocisków gumowych w kierunku obywatela Afganistanu, po czym leżącego na ziemi uderzał kolbą strzelby - przekazało Onetowi źródło z wojska. Incydent miała zarejestrować kamera monitoringu Straży Granicznej. Onet dodał, że dysponuje nagraniem, na którym widać przebieg zdarzenia.
Wojsko skomentowało incydent na granicy. "Żołnierz użył środków przymusu bezpośredniego"
Onet poprosił o komentarz w tej sprawie rzecznika prasowego II zmiany WZZ "Podlasie". Mjr Błażej Łukaszewski nie zaprzeczył doniesieniom o użyciu przez żołnierza gumowych kul i uderzeniach kolbą, ale też nie potwierdził, że do tego doszło. Poinformował za to, że dziewięciu migrantów próbowało nielegalnie przekroczyć granicę i rzucało w polskich żołnierzy kamieniami, a działania wojskowych były reakcją na tę sytuację. - W wyniku interwencji podjętej przez patrol żołnierzy siedmiu migrantów się wycofało. Dwóch migrantów, którym udało się przekroczyć granicę, wykazało się agresją w stosunku do żołnierzy, nadal rzucając kamieniami w kierunku patrolu, a jeden z nich zaatakował żołnierza z bliska. By obezwładnić niezwykle agresywnego migranta, żołnierz użył środków przymusu bezpośredniego. W trakcie interwencji migrant uderzył żołnierza łokciem w oko, powodując obrażenia, w wyniku których żołnierza przetransportowano do szpitala w celu udzielenia pomocy medycznej - powiedział rzecznik WZZ "Podlasie".
Zobacz wideo AI atakuje polityków, Rosjanie odpowiedzialni za podpalenia? [O co chodzi?]
Media: Prokuratura ma sprawdzić, czy żołnierz nie przekroczył uprawnień
Mjr Błażej Łukaszewski potwierdził, że przebieg incydentu zarejestrowały kamery monitoringu. Poinformował również, że migranta, który miał rzucać kamieniami w kierunku polskich żołnierzy oraz grozić im śmiercią, przejęli funkcjonariusze Straży Granicznej. Z ustaleń RMF FM wynika, że Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie. Jak przekazano, prokuratorzy mają sprawdzić, czy interweniujący żołnierz nie przekroczył uprawnień.
Żandarmeria Wojskowa otrzymała zawiadomienie ws. napaści na funkcjonariusza publicznego
Rzecznik WZZ "Podlasie" przekazał "Gazecie Wyborczej", że żołnierz poszkodowany podczas interwencji został już wypisany ze szpitala. Z kolei Onet przytoczył treść oświadczenia, jakie otrzymał od Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej. Poinformowano w nim, że "Żandarmeria Wojskowa przyjęła zawiadomienie od pokrzywdzonego żołnierza o czyn z art. 223 par. 1 Kodeksu karnego". Przepis ten dotyczy napaści na funkcjonariusza publicznego.