Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
"WSJ": Izraelowi kończą się pociski przechwytujące
W środę (18 czerwca) rano na łamach "The Wall Street Journal" opublikowano artykuł, w którym opisano problemy izraelskiej armii z rakietami przechwytującymi "Arrow", które są ważnym elementem systemu obrony. Jak ustalił dziennik, bazując na informacjach od wysokiego rangą urzędnika USA, Izrael zmaga się z niedoborem tych pocisków. "Budzi to obawy o jego zdolności do przeciwdziałania atakom dalekiego zasięgu ze strony Iranu" - czytamy.
USA już kilka miesięcy temu podjęło kroki
Waszyngton miał być świadomy problemu już od kilku miesięcy i wcześniej podjął kroki, które mają na celu wzmocnić izraelski system obrony przeciwrakietowej poprzez rozmieszczanie dodatkowych amerykańskich zasobów na lądzie, morzu i w powietrzu. Pentagon od początku izraelskiego ataku na Iran sukcesywnie zwiększa liczbę systemów obrony przeciwrakietowych w regionie. Jednak Teheran nie ustępuje w atakach odwetowych, co - jak pisze "WSJ" - miało wzbudzić niepokój w Waszyngtonie. Pojawiły się bowiem wątpliwości, czy przy takim natężeniu amerykańskie zapasy wytrzymają. - Ani Stany Zjednoczone, ani Izrael nie mogą przez cały dzień siedzieć i przechwytywać pocisków. Izraelczycy i ich sojusznicy muszą działać z rozmysłem i jak najszybciej podjąć potrzebne działania, bo nie możemy sobie pozwolić na bierne gonienie za pociskami - ocenił Tom Karako, dyrektor Missile Defense Project w Center for Strategic and International Studies.
Zobacz wideo Izrael używa antysemityzmu jako pałki, gdy ktoś krytykuje Netanjahu
Kolejna seria ataków na Bliskim Wschodzie
W nocy z czwartek na piątek (12/13 czerwca) Izrael rozpoczął operację "Wschodzący Lew" i zaatakował Iran. Rakiety spadły m.in. na zakłady wzbogacające uran w miejscowości Natanz, ale także na stolicę. Według irańskich władz zginęło sześciu naukowców zajmujących się programem nuklearnym oraz czołowi dowódcy wojskowi. Teheran odpowiedział atakami rakietowymi. Od tamtej pory między oboma państwami trwa regularna wymiana ognia. Ostatniej nocy (17/18 czerwca) pociski spadły m.in. na Tel Awiw. Strona izraelska z kolei wezwała mieszkańców Teheranu do ewakuacji przed atakiem rakietowym na irańskie instalacje wojskowe. Internetowe strony informacyjne w Iranie opublikowały relacje o wybuchach, które słychać w stolicy kraju Teheranie oraz pobliskim mieście Karaj.