Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- Donald Tusk nie stosuje adekwatnych rozwiązań do tych, jakie są stosowane po drugiej stronie granicy. Wynika to z uległości wobec Niemców - powiedział Mariusz Błaszczak. Były szef MON mówił w "Graffiti" o sytuacji na polsko-niemieckiej granicy.
W niedzielę Mariusz Błaszczak, szef MON w rządzie PiS, opublikował post, w którym stwierdził, że "zachodnia granica" przestała istnieć, a Niemcy regularnie "podrzucają" do Polski migrantów, na co służby nie reagują.
"Prawo i Sprawiedliwość apeluje o przywrócenie kontroli na granicy z Niemcami od dawna. Karol Nawrocki apelował o to w czasie kampanii" - czytamy w jego wpisie.
Błaszczak: Tusk nie stosuje adekwatnych rozwiązań
W poniedziałkowym "Graffiti" Błaszczak dodał, że powinny one zostać wprowadzone wtedy, gdy "Niemcy wprowadzili kontrolę po swojej stronie granicy".
- To był grudzień 2023 roku. Zaczęły się rządy Donalda Tuska i Niemcy wprowadzili kontrole na granicy - powiedział polityk.
ZOBACZ: "Przestaną nas robić w balona". Spór o migrantów na granicy z Niemcami
Dopytywany o to, czy łączyłby te dwie sprawy, odpowiedział: - Stwierdzam tylko fakt, że Donald Tusk nie stosuje adekwatnych rozwiązań do tych, jakie są stosowane po drugiej stronie granicy
Według Błaszczaka wynika to "z uległości wobec Niemców". - Również rezygnacja w sprawie reparacji ze strony Donalda Tuska jest tego kolejnym przykładem - dodał.
Artykuł jest aktualizowany.
