- Choroba otyłościowa stała się jedną z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych. Powoduje powikłania prowadzące do ok. 200 innych chorób - przypominają specjaliści
- W farmakoterapii choroby otyłościowej doszło do przełomu. Są leki powodujące redukcję masy ciała i chroniące pacjentów przed powikłaniami, ale to kosztowne leczenie
- - Zgadzam się, że 9 milionom Polaków nie jesteśmy w stanie dać refundacji lekowej dla leczenia choroby otyłościowej, ale spróbujmy wprowadzić program jej kompleksowego leczenia - proponuje prof. Lucyna Ostrowska, prezeska Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości
-
- Program nie może być tylko powiązany z aspektem farmakoterapii, ale też uzyskaniem przez pacjenta określonych poziomów skuteczności leczenia - odpowiada Mateusz Oczkowski za-ca dyrektora Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia
Choroba otyłościowa stała się jedną z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych
Refundacja leków w dużej części skupia się na chorobach cywilizacyjnych, co staje się coraz większym wyzwaniem finansowym dla Ministerstwa Zdrowia. - Barierą w refundowaniu leków, szczególnie innowacyjnych, są bardzo duże populacje pacjentów zapadających na takie choroby. Średnia życia wzrosła, co kumuluje wydatki - podkreśla Mateusz Oczkowski, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia.
Eksperci zwracają uwagę, że dominującą chorobą cywilizacyjną jest obecnie otyłość. Jej powikłania doprowadzają do ok. 200 chorób, w tym cukrzycy, chorób sercowo-naczyniowych, zapalnych chorób reumatycznych, chorób przewodu pokarmowego, które są również uznawane za choroby cywilizacyjne.
Choroba otyłościowa o różnym stopniu nasilenia dotyczy - jak zaznaczają eksperci - już ok. 9 milionów Polek i Polaków.
Jak podkreślał prof. Mariusz Wyleżoł, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, system ochrony zdrowia koncentruje się na leczeniu powikłań choroby otyłościowej, a nie na leczeniu przyczynowego samej choroby. - Oferujmy chorym możliwość skutecznego leczenia na wczesnym etapie, by przeciwdziałać rozwojowi powikłań otyłości - dopominał się profesor podczas XXI Forum Rynku Zdrowia.
Przy okazji przypominał, że pacjenci z otyłością olbrzymią, którzy jeszcze do niedawna mieli szansę na operacyjne leczenie w ramach pilotażowego programu KOS-Bar, już takiej szansy nie mają, bo wstrzymana jest kwalifikacja do programu.
Dr hab. Alina Kuryłowicz, prof. CMKP, dziekan Szkoły Nauk Medycznych Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, zaznaczyła, że w farmakoterapii choroby otyłościowej doszło do przełomu. Są już leki powodujące redukcję masy ciała i chroniące pacjentów przed powikłaniami, m.in. zawałami, udarami. Istnieją twarde dowody na ich skuteczność.
- Natomiast rozbijamy się o problem z finansowaniem takiego leczenia, bo skuteczna farmakoterapia choroby otyłościowej oznacza ciągłą interwencję. To leczenie aktualnie jest drogie i trudno osiągalne dla większości pacjentów -mówiła.
Reumatologia, gastroenterologia. Tu dobry dostęp do innowacyjnego leczenia
W wielu chorobach cywilizacyjnych pacjenci uzyskali dostęp do skutecznego, innowacyjnego leczenia w oparciu o programy lekowe. Tak jest np. w zapalnych chorobach reumatycznych.
Jak zauważyła prof. Brygida Kwiatkowska, konsultant krajowa w dz. reumatologii, rośnie zapadalność na choroby reumatyczne, co wynika z wydłużenia trwania życia (choroby niezapalne zwyrodnieniowe stawów), jak i wpływu czynników cywilizacyjnych np. zanieczyszczenia środowiska, obecności immunologicznie aktywnego wirusa COVID-19 (choroby zapalne, autoimmunologiczne u ludzi młodych).
Wśród chorych reumatycznie narasta też zjawisko poliautoimmunizacji.
- Leczymy chorych reumatycznych nawet z czterema, pięcioma chorobami, którzy wymagają jednoczasowego leczenia przyczyn i objawów pochodzących z różnych domen: dermatologicznej, ze strony układu ruchu, układu sercowo-naczyniowego, układu pokarmowego - tłumaczyła profesor.
Jak natomiast przyznała, reumatolodzy mają już możliwość zastosowania sporego portfolio refundowanych leków innowacyjnych. - Jestem bardzo zadowolona z zakresu dostępu do nich - mówiła konsultant krajowa, dodając, że do programów lekowych w reumatologii udało się także wprowadzić leki off label, czyli stosowane poza wskazaniami rejestracyjnymi, znajdujące się w rekomendacjach towarzystw naukowych.
Dobre możliwości innowacyjnego leczenia biologicznego w ramach programów lekowych uzyskali też chorzy gastroenterologiczni z chorobami zapalnymi jelit: chorobą Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego.
Na te choroby zapadają często osoby w młodym wieku - podkreślił prof. Jarosław Reguła, konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii.
Mówiąc o potrzebach, wskazał na grupę leków przeciwko interleukinie 23, stosowanych w podjednostce chorobowej P19. Przy ich podawaniu nie ma zagrożenia reaktywacją gruźlicy, częstość powikłań jest mniejsza, można je stosować w ciąży.
Prof. Jarosław Reguła wyjaśnił, że im młodszy pacjent, tym bardziej wskazana jest wczesna interwencja i rozpoczynanie terapii najlepszymi lekami hamującymi progresję, żeby nie doszło do powikłań miejscowych np. zwężeń w jelitach, pojawienia się przetok. Podkreślił też, że posiadanie szerokiego portfolio leków jest ważne, gdyż z czasem u pacjenta maleje skuteczność leczenia danym lekiem biologicznym i celowe jest sięgnięcie po inny.
MZ: refundowanie leczenia choroby otyłościowej dla 9 mln Polaków? Nierealne
Eksperci uczestniczący w dyskusji podczas sesji dotyczącej chorób cywilizacyjnych najwięcej uwagi poświęcili jednak wspomnianej już chorobie otyłościowej, która bywa określana „złą matką innych chorób”
Prof. Lucyna Ostrowska, kierowniczka Zakładu Dietetyki i Żywienia Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezeska Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, zwracała uwagę, że rośnie świadomość istnienia choroby otyłościowej, która do niedawna była „przezroczysta”, tzn. nie była rozpoznawana przez lekarzy.
Jak przypomniała, chodzi o chorobę, która w zależności od stopnia rozwoju, skraca długość życia od 4 do 10 lat.
- U większości skutecznie leczonych pacjentów odstawiam leki nadciśnieniowe, cukrzycowe, przeciwcholesterolowe, a przynajmniej zmniejszam ich dawki, w związku z tym obniżam też koszty leczenia tych pacjentów - przekonywała do jednoczesnego leczenia choroby otyłościowej wraz z powikłaniami. - Jeszcze tańsze jest leczenie pacjenta bez powikłań - mówiła, zwracając się do dyrektora Mateusza Oczkowskiego
Mateusz Oczkowski, wykonując szybki, szacunkowy rachunek, podsumował, że gdyby zdecydowano o refundacji leków ograniczających masę ciała, np. analogów GLP-1 dla 9 milionów Polaków z chorobą otyłościową, to powstałby „program socjalny, którego Polska nie udźwignie”.
- Wtedy musielibyśmy wydawać nawet około 3000 złotych na każdego pacjenta co roku plus jeszcze koszty leczenia innych przewlekłych chorób, bo przecież nie zabierzemy pacjentowi leków na cukrzycę, serce itd. Nie ma możliwości, żeby coś takiego się urzeczywistniło - mówił z-ca dyrektora Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia.
Dodał, że jest „rozczarowany” kolejnym wnioskiem refundacyjnym dla leku do stosowania w chorobie otyłościowej złożonym w Ministerstwie Zdrowia, przewidującym tym razem wprowadzenie programu lekowego. W jego opinii, w proponowanym rozwiązaniu zabrakło kompleksowej opieki nad pacjentem.
Podkreślił, że oczekiwałby propozycji m.in. jak zmotywować pacjenta do skutecznego leczenia w programie, jak ocenić skuteczność leczenia. - Muszą być określone punkty odcięcia, sprawdzania efektywności klinicznej, program lekowy bardzo mocno pilnuje takich rzeczy - zaznaczył.
Program leczenia kompleksowego? Tak, ale nie tylko farmakoterapia
Prof. Lucyna Ostrowska przekazała, że eksperci PTLO proponują w tej sprawie spotkanie w MZ. - Chcielibyśmy porozmawiać jak kompleksowo leczyć chorobę otyłościową w oparciu o rozwiązana zaproponowane m.in. w programie KOS BMI30+ przedstawionym przez PTLO - powiedziała.
- Zgadzam się, że 9 milionom Polaków nie jesteśmy w stanie dać refundacji lekowej dla leczenia choroby otyłościowej - przyznała.
Z jej strony padła propozycja prowadzenia kompleksowego leczenia choroby otyłościowej w oparciu o certyfikowane przez PTLO centra referencyjne: - Czyli obok interwencji lekarza obecność dietetyka, psychologa w przypadku otyłości olbrzymiej, a w otyłości u osób 35+ także fizjoterapeuty i oczywiście konsultacje psychiatryczne dla niektórych pacjentów i jako ostateczne rozwiązanie, gdy inne zawodzą, chirurgia bariatryczna.
Dyrektor Mateusz Oczkowski zaznaczył, że aktualnie leczymy około 300 tys. pacjentów w programach lekowych, na które wydajemy połowę budżetu na refundację. - Nie możemy pozwolić sobie na to, by w ramach programu lekowego jeden czy nawet trzy produkty handlowe otrzymało kilka milionów pacjentów - mówił zdecydowanie.
Dodał, że MZ w polityce lekowej musi zachować balans między wydatkami na leki w programach lekowych a wydatkami na leki na receptę, których potrzebuje 23,5 miliona pacjentów (Tyle pacjentów kupuje w aptece leki na receptę – red.) - Na leki w aptekach wydajemy drugą połowę refundacji, więc jeśli taki balans zostanie zachowany to jest szansa znalezienia porozumienia - powiedział dyrektor.
Jak tłumaczył, ewentualny program kompleksowego leczenia otyłości musi być tak skonstruowany, by dawał szansę ustabilizowania pacjenta, utworzenia u niego zdrowych nawyków na całe życie. - Program nie może być tylko powiązany z aspektem farmakoterapii, ale też uzyskaniem przez pacjenta określonych poziomów skuteczności leczenia, bo jeśli pacjent odsunie farmakoterapię cała inwestycja pójdzie na marne - powiedział.
Prof. Anna Fijałkowska, zastępczyni dyrektora, Instytut Matki i Dziecka prosiła o rozważenie celowości opracowania programu lekowego dla pacjentek z chorobą otyłościową i jej powikłaniami, planujących zajście w ciążę.
- W poradni kardiologicznej Instytutu Matki i Dziecka pojawiają się młode kobiety w ciąży lub planujące ciąże, które mają pełen profil schorzeń cywilizacyjnych: cukrzycę, chorobę otyłościową, hiperlipidemię, niedoczynność tarczycy - mówiła.
Profesor proponowała stworzenie programu terapeutycznego leczenia otyłości ukierunkowanego na młode kobiety, zaznaczając, że takie pacjentki wymagają szczególnego leczenia wiążącego się także z odstawieniem na czas ciąży niektórych leków.
*Wypowiedzi w tekście zostały zanotowane podczas XXI Forum Rynku Zdrowia (Warszawa, 20-21 października 2025 r.) w czasie sesji "Co jest największym zagrożeniem dla Polaków? Choroby cywilizacyjne w nowym świecie".
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

3 tygodni temu
16





English (US) ·
Polish (PL) ·