Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W skardze złożonej do KER jej autor zwrócił uwagę na to, że po wpisaniu na portalu Allegro hasła „walentynki” pojawiały się różne propozycje produktów – część z nich była związana z erotyką i seksem.
Były to m.in. „Wibrator Damski z Języczkiem do Łechtaczki Sex Gadżet Erotyczny dla Par”, „Wibrator dla par masażer punktu G łechtaczki i penisa prezent na Walentynki”, „Sex wibrator penis dildo regulowana wibracja". Przy nazwach tych produktów nie zamieszczono ich zdjęć.
WIrtualnemedia.pl o “specyficznej”, walentynkowej ofercie Allegro informowały na początku lutego.
“Takich produktów w tym miejscu nigdy nie kupowałem. Osoba, która wchodzi w ten sposób na to miejsce może być np. z dzieckiem, a tego rodzaju treści przynajmniej dla znacznej części rodziców są nieodpowiednie. Przykładowo rodzic może chcieć wspólnie z dzieckiem poszukać prezentu walentynkowego dla męża/żony. W ten sposób jest zaskakiwany produktem, którym w ogóle nie jest zainteresowany. Z uwagi na charakter tego rodzaju produktów powinny być one właśnie w jakiś sposób proponowane tylko tym osobom, które są nimi zainteresowanie. Zamieszczanie reklam w tym miejscu (niektóre oferty są promowane) w tym kontekście moim zdaniem narusza dobre obyczaje, ale także prawa rodziców do wychowania dzieci w sposób przez nich wybrany, jak również prawa dzieci, dla których te treści mogą nie być odpowiednie” – napisał autor skargi.
Zaznaczył, że dopiero po kliknięciu na tego rodzaju propozycję pojawia się informacja o tym, że kategoria erotyka jest przeznaczona tylko dla osób 18+.
“Z tego wynika, że polityka firmy jest w pewien sposób niekonsekwentna. Z jednej strony zamieszcza od razu tego rodzaju propozycje zdaje się, że w sposób nieograniczony. Z drugiej dopiero na dalszym etapie pojawia się informacja o tym, że te produkty są dla osób 18+” – zwrócił uwagę.
Allegro: “zarzuty pozbawione merytorycznych podstaw”
W stanowisku przesłanym w odpowiedzi na zarzuty, Allegro wskazało, że nie zgadza się z zarzutami, uznając je za nieuzasadnione i pozbawione merytorycznych podstaw. Firma podkreśliła, że szybko zareagowała na zgłoszone incydenty pojawiania się takich ofert, w związku z czym KER nie powinna dopatrywać się naruszenia przepisów Kodeksu Etyki Reklamy.
Allegro wyjaśniło, że wyświetlanie nieodpowiednich treści było spowodowane praktykami sprzedawców, którzy niezgodnie z regulaminem umieszczali słowa kluczowe w parametrze ,,kod producenta”, co zwiększało widoczność ofert w wynikach wyszukiwania.
“Konstrukcja algorytmu wyszukiwarki, która bierze pod uwagę m.in. parametr ,,kod producenta”, mogła przyczynić się do wyświetlania ofert. Istotnym czynnikiem było ustanowienie zgody 18+ na stałe, co skutkowało brakiem ponownej weryfikacji wieku użytkowników, którzy wcześniej wyrazili zgodę” – podkreśliła spółka.
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Platforma wskazała, że w ciągu kilku godzin od uzyskania informacji o incydencie, zmieniono ustawienia zgody ,,18+”, wprowadzając wymóg każdorazowego potwierdzenia wieku przy próbie wyświetlenia treści erotycznych, co następuje co 15 minut nieaktywności lub po opuszczeniu strony.
Zmiana zasad na platformie
Według zapewnień Allegro, w ciągu kilku godzin od wykrycia problemu, zablokowano wyświetlanie zdjęć w ofertach, z koniecznością potwierdzenia wieku, aby zablokować widoczność.
Dodatkowo, w ciągu 5 dni roboczych wdrożono zaawansowany mechanizm, który rozmywał zarówno zdjęcia, jak i tytuły ofert, zawierające nieodpowiednie treści. Ponadto w ramach działań długofalowych wyłączono kategorię ,,Erotyka” dla frazy ,,walentynki” oraz rozpoczęto także proces przebudowy kategorii ,,Erotyka” celem jej zmiany na ,,soft erotykę”.
“W wyniku tego zaostrzone zostaną zasady wyświetlania treści oraz trwają prace nad wdrożeniem rozwiązania opartego o sztuczną inteligencję celem nadzoru wystawianych ofert" – zapewniło Allegro. Zaostrzono również zasady wystawiania i prezentacji ofert poprzez zmiany w regulaminie, które miały zostać wprowadzone 14 kwietnia br.
Allegro podkreśliło również stanowczo, że priorytetem platformy jest ochrona dzieci przed potencjalnie szkodliwymi treściami.
Narażenie nieletnich odbiorców
KER nie podzieliła jednak argumentacji platformy, uznając, że zaskarżony przekaz narusza zasady etyki wyrażone w Kodeksie Etyki Reklamy.
Oceniła, że promowanie ofert produktów erotycznych w wynikach wyszukiwania z użyciem hasła „walentynki” naraziło nieletnich odbiorców przekazu na kontakt z treściami nieodpowiednimi ze względu na wiek. W opinii Komisji działanie takie może negatywnie wpływać na ich rozwój, a także zagrażać fizycznemu i psychicznemu dobrostanowi.
“Brak uwzględnienia przez Skarżoną stopnia rozwoju potencjalnych odbiorców reklamy, przekonuje, że zastosowany mechanizm promowania przekazu został przygotowany z uchybieniem należytej staranności, niezgodnie z dobrymi obyczajami i braku w poczuciu odpowiedzialności społecznej” – wskazała Komisja.
Zwróciła też uwagę, że mimo, że oferty były pozbawione zdjęć, to sugestywne opisy nazw promowanych produktów nie pozostawiają wątpliwości co do ich erotycznego charakteru.
“Także fakt, że na późniejszym etapie (karty produktu) pojawiła się opcja weryfikacji wieku, nie konwaliduje uchybienia w postaci wyświetlenia w wynikach wyszukiwania ww. produktów w widoku dostępnym dla wszystkich, bez względu na wiek” – uzasadnia KER.