Jeździłem najmniejszą pełną hybrydą. Toyota Aygo X HEV nie chciała zużywać paliwa

1 miesiąc temu 39
  • Toyota Aygo X HEV pokazuje, że nawet w segmencie A jest miejsce dla pełnych hybryd. Ma 116-konny układ z Yarisa
  • Poza hybrydą zmiany obejmują nowy design przodu oraz wnętrze z cyfrowym kokpitem i dwustrefową klimatyzacją
  • Toyotą Aygo X po liftingu wreszcie można wyjechać z miasta. Mały mieszczuch już wie, co to "dynamika" i "elastyczność"
  • Hybrydowa Toyota Aygo X trafi do polskich salonów na początku przyszłego roku, a przedsprzedaż ruszy jesienią tego roku
  • Wyjazd na prezentację był w pełni opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst

Japończycy znowu przetarli szlaki — Toyota Aygo X HEV to najmniejsza pełna hybryda na rynku. Żaden z producentów nie zdecydował się jeszcze na zastosowanie takiego układu w aucie segmentu A. Do niedawna od wszystkich słyszeliśmy to samo: zbyt droga technologia i za mało miejsca na hybrydowe komponenty. W końcu w zespole inżynierów Toyoty padły potężne słowa ("Ja tego nie zrobię?! Potrzymaj mi sake!") i hybrydowe Aygo X stało się faktem. Już nim jeździłem i mogę powiedzieć, że ten lifting należy traktować jak zmianę generacyjną — produkowana w Czechach mała "japonka" przeszła nie modernizację, lecz prawdziwą metamorfozę.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jak wygląda Toyota Aygo X po liftingu?

Patrząc na auto z boku lub tyłu, nie da się dostrzec tej radykalnej zmiany charakteru. Odświeżone Aygo X ma — co prawda — nową paletę barw (najbardziej spektakularne lakiery to "Mustard" i "Lavandula" ze zdjęć), inne wzory alufelg, kierunkowskazy w bocznych lusterkach i przyciemnione klosze tylnych lamp, ale to liftingowa klasyka.

Poważną ingerencję zdradza narysowany od czystej kartki, ostrzejszy z wyglądu front Toyoty Aygo X. Zamiast sympatycznego i nieco infantylnego spojrzenia (zaoblone reflektory) mamy teraz wzrok zadziornego samuraja — czy tylko ja widzę tu hołd dla tuningowych brewek typu "bad look"? Front został tak przebudowany, bo Toyota musiała zamaskować wydłużony aż o 76 mm przedni zwis. Dlaczego aż o tyle?

Toyoty Aygo X (po lewej przed liftingiem, po prawej po liftingu)

Toyoty Aygo X (po lewej przed liftingiem, po prawej po liftingu)Toyota

Jaki silnik ma hybrydowa Toyota Aygo X?

Gdyby nie wydłużony przód, nie byłoby mowy o zmieszczeniu większej, 91-konnej jednostki 1.5 z Yarisa. To było najtrudniejszym zadaniem, ale w tej grze nie chodziło przecież tylko o przeszczepienie mocniejszego benzyniaka (na marginesie — polskiej produkcji, bo z Wałbrzycha). Dzięki elastyczności platformy TNGA inżynierom udało się rozmieścić pozostałe komponenty hybrydowe (też "made in Poland") bez szkody dla pojemności wnętrza czy bagażnika (nadal ma 231 l). Hybrydowe Aygo zachowało też zwrotność "spaliniaka" (promień skrętu to 4,7 m), bo nie zmienił się rozstaw osi (2430 mm).

Przekładnia E-CVT znalazła się tam, gdzie zwykle. Kluczową kwestią było znalezienie odpowiedniej lokalizacji dla baterii hybrydowej — padło na szkielet siedziska tylnej kanapy. Oczywiście nie zmieściłby się w nim element wyjęty prosto z Yarisa, ale w dużym uproszczeniu to ten sam akumulator, tyle że przecięty wzdłuż i inaczej ułożony.

Bateria wymusiła delikatną zmianę kąta siedziska

Bateria wymusiła delikatną zmianę kąta siedziskaŻródło: Auto Świat

Wentylator chłodzący baterię trafił pod tylne siedzenia, a akumulator pomocniczy (12 V) do nowej niecki pod podłogą bagażnika (w Yarisie jest pod kanapą). W efekcie praktyczność mieszczucha jest na tym samym poziomie co przed liftingiem, ale Toyota Aygo X HEV jest znacznie nowocześniejsza. Przykład? Wymuszone przez napęd hybrydowy nowe okablowanie umożliwiło zainstalowanie przed kierowcą 7-calowego cyfrowego kokpitu, a samochód zyskał niedostępną wcześniej dwustrefową klimatyzację automatyczną.

Ile mocy ma hybrydowa Toyota Aygo X?

Najważniejsze, co dzięki tym zmianom zyskują klienci, to dynamika — wcześniej takie pojęcie nie występowało w słowniczku Toyoty Aygo. 3-cylindrowy, wolnossący silniczek 1.0 radził sobie ze startami ze świateł, ale bardzo szybko tracił parę i nie zapewniał elastyczności podczas jazdy na trasie. "Żyłowanie" go podczas próby wyprzedzania owocowało potwornie męczącym rykiem kosiarki z powodu skrzyni CVT Multidrive S — obecność hybrydowej przekładni E-CVT to naprawdę spora ulga dla uszu.

Hybrydową Toyotą Aygo X można bez obaw wyruszyć w trasę

Hybrydową Toyotą Aygo X można bez obaw wyruszyć w trasęToyota

Zresztą w 116-konnej Toyocie Aygo X HEV po prostu jest sens wciskać pedał przyspieszenia, bo... rzeczywiście przyspiesza. "Setkę" osiąga po 9,2 s od startu, co na tle 14,8 s poprzednika można przyrównać do startu rakiety. Co ważne, na tej "setce" możliwości hybrydowego Aygo X się nie kończą. Na elastyczność można bowiem liczyć nawet podczas autostradowej jazdy, a włączenie się do ruchu na "ekspresówce" to teraz pestka (przyspieszenie z 80 do 120 km na godz. zajmuje 7,4 s).

Jak jeździ hybrydowa Toyota Aygo X?

Dodatkowe 44 KM są nie do przecenienia w trasie, ale to niejedyna zmiana, która poprawiła komfort korzystania z najmniejszej Toyoty. Obniżony środek ciężkości i większa moc zamieniły ją w małego gokarta — nie żartuję, pokonywanie zakrętów tym autem to duża przyjemność. Wyższą masę własną Toyota zrekompensowała przeprojektowanym zawieszeniem (inne stabilizatory, sprężyny i amortyzatory) i pięcioma śrubami mocującymi koła. W efekcie dostaliśmy dużo dojrzalszy samochód, który pewniej się trzyma drogi.

Hybrydowa Toyota Aygo X pozbyła się największej bolączki poprzednika (braku mocy)

Hybrydowa Toyota Aygo X pozbyła się największej bolączki poprzednika (braku mocy)Toyota

Nowa Toyota Aygo X jest też cichsza i to nie tylko dzięki temu, że bardzo często jeździ na prądzie zgromadzonym w baterii hybrydowej (może to robić do prędkości 130 km na godz.). Inżynierowie dołożyli dodatkowe materiały wygłuszające w desce rozdzielczej i pod maską oraz osłoną silnika. Aygo X dostało też nowy układ wydechowy z ulepszonym tłumikiem, a w wyższych wersjach pojawiły się nawet grubsze szyby akustyczne.

Ile "pali" Toyota Aygo X HEV?

Sportowe oblicze odświeżonej Toyoty Aygo X już wam przedstawiłem, ale musicie wiedzieć, że można je jeszcze bardziej podkręcić. Jak? Zamawiając nową w gamie wersję GR Sport z usztywnionym zawieszeniem i przestrojonym układem kierowniczym. Druga osobowość — o dziwo — żyje w zgodzie z tą pierwszą. Dowód? Podczas ponad 2-godzinnej jazdy po Berlinie i okolicach bez żadnych starań osiągnąłem średnie zużycie paliwa na poziomie 3,5 l/100 km. Idę o zakład, że jeśli ktoś się postara, zobaczy "dwójkę" z przodu.

W kabinie są nowe materiały i multimedia

W kabinie są nowe materiały i multimediaToyota

Hybrydowa Toyota Aygo X to w tym momencie najmniej emisyjny samochód bez wtyczki. Z wynikiem na poziomie 84-85 g CO2/km ma jeszcze zapas względem restrykcyjnej unijnej dyrektywy CAFE (93,6 g/km). Japończycy chwalą się, że po wprowadzeniu wersji po liftingu Aygo X w całym cyklu życia zostawi na ziemi o 18 proc. mniejszy ślad węglowy. Oprócz układu hybrydowego swoje zasługi mają w tym też np. nielakierowane dekory z tworzywa sztucznego i syntetyczna skórzana tapicerka SakuraTouch. Samochód idealny? Mnie do ideału nadal brakuje dwóch rzeczy — podłokietnika i dwupłaszczyznowej regulacji kolumny kierowniczej.

Hybrydowa Toyota Aygo X trafi do polskich salonów na początku przyszłego roku i całkowicie zastąpi oferowane dotychczas warianty spalinowe. Przedsprzedaż modelu ruszy już jesienią tego roku i wtedy dowiemy się, ile naprawdę kosztowało Toyotę przeszczepienie do Aygo X układu hybrydowego z Yarisa. Spodziewana cena bazowej wersji? W kuluarach mówi się o około 80000 zł, ale jedyne, co wiemy na pewno, to, że będzie to kwota z przedziału od 65900 zł (cena spalinowego Aygo X) do 89400 zł (cena bazowego Yarisa). Toyota musi być ostrożna, bo "przestrzelenie" skieruje klientów do salonów nielicznej już konkurencji w segmencie najmniejszych samochodów.

Przeczytaj źródło