Jackowski aż zbladł, gdy to zobaczył. To wydarzy się już w listopadzie. Trzeba się przygotować

Krzysztof Jackowski nie raz zaskakiwał swoimi wizjami, ale teraz wszystkich zaskoczył. To, co powiedział, wbija w fotel.

Kim jest Krzysztof Jackowski?

Krzysztof Jackowski od lat budzi ogromne zainteresowanie opinii publicznej, a jego nazwisko niezmiennie kojarzy się z tematyką wizji, proroctw i poszukiwań zaginionych osób. To jedna z najbardziej rozpoznawalnych i zarazem najbardziej kontrowersyjnych postaci w Polsce. Choć dla jednych jest obdarzonym wyjątkową intuicją jasnowidzem, dla innych pozostaje zręcznym medialnym fenomenem, który potrafi przyciągać uwagę jak mało kto.

Popularność Jackowskiego nie jest przypadkowa. Od lat angażuje się w sprawy kryminalne i zaginięcia, nierzadko współpracując z rodzinami ofiar czy nawet z policją. Jego działalność, często nagłaśniana przez media, sprawiła, że stał się postacią rozpoznawalną nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami. Jednocześnie każde jego wystąpienie publiczne czy nagranie w internecie budzi skrajne reakcje – od podziwu po oskarżenia o manipulację i brak wiarygodności.

Urodzony w Człuchowie, Jackowski często bywa określany mianem „wizjonera z Człuchowa” – określenia, które z czasem stało się niemal jego znakiem firmowym. Niejednokrotnie zaskakiwał słuchaczy odważnymi przepowiedniami dotyczącymi polityki, wojny czy losów świata. Choć jego wizje trudno zweryfikować w sposób naukowy, nie sposób zaprzeczyć, że potrafi wzbudzić emocje i zainteresowanie, a jego przekazy regularnie trafiają na czołówki portali informacyjnych.

Krzysztof Jackowski od lat pozostaje symbolem zjawiska, które łączy w sobie elementy popkultury, wiary w nadprzyrodzone zdolności i medialnego show. Jego osoba wciąż przypomina, jak silna w społeczeństwie jest potrzeba szukania sensu w niepewnych czasach – nawet wtedy, gdy źródło tego sensu bywa tak niejednoznaczne.

Krzysztof Jackowski, fot. KAPIF

Śmiała wizja Krzysztofa Jackowskiego

Krzysztof Jackowski ma swój własny kanał w serwisie YouTube, gdzie regularnie dzieli się swoimi wizjami. Tym razem znacząco przesadził.

Według wizji przedstawionej przez Krzysztofa Jackowskiego w filmie "Najbliższy Okres - Wizja Na.Żywo", w listopadzie, a szczególnie od połowy listopada, sytuacja na Ukrainie pogorszy się, ponieważ ataki rosyjskie będą coraz bardziej zmasowane. Rosja będzie dążyła do szybkiego rozbicia infrastruktury ukraińskiej, aby zmusić Ukrainę do kapitulacji lub do podjęcia rozmów na warunkach narzuconych przez Rosję.

Jeżeli chodzi o Ukrainę, Rosję, to mam poczucie, że im bliżej końca października i potem się zacznie listopad, do połowy listopada, ataki na Ukrainę będą coraz bardziej zmasowane, tak jak gdyby Rosja będzie chciała rozbić w szybkim tempie infrastrukturę ukraińską, zadawać jej straty tylko po to, żeby Ukraina zechciała zgodzić się na jakąś kapitulację lub rozmowy, w których warunki będzie stawiała tylko Rosja.

Równocześnie w Polsce może pojawić się dyskusja lub decyzja dotycząca zmiany premiera, a żądania takie mogą pochodzić z obecnej koalicji rządowej. Może to być okres, w którym obecny rząd koalicyjny stanie w obliczu upadku lub poważnych zmian.

Nagle w Polsce w podobnym okresie, czyli listopad, połowa listopada, może zapaść dyskusja albo zapaść jakaś decyzja o zmianie premiera lub żądania z zmiany premiera i być może te żądania będą płynęły z koalicji obecnej rządowej. I może to być okres, w którym rząd, ten obecny rząd koalicyjny będzie mógł stać w takim obliczu upadku

Dodatkowo, od połowy listopada zacznie być coraz bardziej odczuwalny niepokój związany z możliwością wojny, co może dotyczyć także innych krajów, takich jak państwa nadbałtyckie, Polska czy niektóre kraje skandynawskie.

Od połowy listopada zacznie być dla nas bardzo nieprzyjemnie, ponieważ będziemy się obawiać i będzie się coraz mocniej mówiło o wojnie i będzie miało to związek z tym, że Ukraina przez ten okres od teraz do połowy listopada bardzo osłabnie przez natężenie działań rosyjskich w stosunku do Ukrainy.

Jackowski grzmi o chorobie

W innej wizji na tym nie poprzestał i poszedł krok dalej. Jackowski mówi o poważnym konflikcie na Bliskim Wschodzie, który może się nasilić, zwłaszcza w związku z działaniami Izraela i Netanjahu. Wspomina o możliwym otwarciu drugiego frontu wojny, obejmującego Ukrainę, Rosję i także Polskę.

Ponadto przewiduje pojawienie się bardzo groźnej, szybko rozprzestrzeniającej się choroby zakaźnej, która wywoła panikę w jednym z państw (wspomina m.in. skojarzenie z Macedonią). Choroba ta ma bardzo szybki przebieg (objawy mogą pojawić się w ciągu kilku godzin do doby) i będzie powodować poważne skutki zdrowotne, w tym drgawki i wysoką gorączkę. W wyniku tego może dojść do międzynarodowej izolacji niektórych państw na dłuższy czas.

Bardzo szybko wynikną niepokojące informacje o czymś nieprawdopodobnie groźnym i nieprawdopodobnie zaraźliwym. Efekty bardzo tragiczne od zależenia u wielu osób będą bardzo szybkie — może to być kwestia 10 godzin, pół dnia, góra doby.

Jackowski podkreśla, że to, co nadejdzie, może być nawet groźniejsze niż wojny i będzie miało poważny wpływ na życie ludzi.