Zgodnie z umową koalicyjną, 13 listopada Szymon Hołownia ma się pożegnać ze stanowiskiem marszałka Sejmu. Polska 2050 ma rekomendować swojego (jeszcze) szefa na wicemarszałka. Jeszcze szefa – ponieważ polityk zadeklarował, że nie będzie się ponownie ubiegał o przywództwo w swoim ugrupowaniu. Zmiany w kierownictwie Polski 2050 mają zostać przeprowadzone wraz z początkiem 2026 roku. – Rolą lidera jest też powiedzieć w pewnym momencie „przekazuję pałeczkę w sztafecie”. Myślę, że ten moment nadszedł dla mnie i dla organizacji – tłumaczył Szymon Hołownia.
Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się doniesienia, że polityk ma na siebie nowy pomysł. Marszałek Sejmu został formalnym kandydatem na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR). W walce o nominację pomóc mu mają przede wszystkim własne kontakty, jak i długa lista zasług w działalności charytatywnej. Eksperci zwracali jednak uwagę na fakt, że potencjalni komisarze budują poparcie dla swoich kandydatur dużo wcześniej. Zwracali również uwagę na fakt, że o to samo stanowisko ubiegają się m.in. znani na arenie międzynarodowej mer Paryża Anne Hidalgo czy stały przedstawiciel Turcji przy ONZ Ahmet Yildiz.
W połowie października Gazeta Wyborcza ustaliła, że posada w ONZ to nie jedyna funkcją, o jaką jest gotowy walczyć Szymon Hołownia. Polityk ma być też zainteresowany posadą dyplomaty – a konkretnie ambasadora Polski w USA. Z kolei na początku listopada TVN24 donosił, że marszałek Sejmu mógłby zostać ambasadorem Polski w Watykanie. Z doniesień dziennikarzy wynikało, że na taki krok mógłby się nawet zgodzić Karol Nawrocki.
Gabriela Morawska-Stanecka w rozmowie z TVN24 stwierdziła, że należy pozwolić marszałkowi na podjęcie osobistej decyzji w sprawie swojej przyszłości. W opinii polityczki KO to dobrze dla Polski, jeśli nasz rodak będzie zajmował wysokie stanowiska międzynarodowe.
Do sprawy odniósł się również partyjny kolega Szymona Hołowni. Paweł Zalewski przekazał, że doniesienia o tym, jakoby marszałek Sejmu miał zostać ambasadorem są nieprawdziwe. – Nie ma w ogóle takiego tematu. Dzisiaj Szymon Hołownia kandyduje na funkcję bardzo ważną: wysokiego przedstawiciela do spraw uchodźców – mówił wiceszef MON. – Wielokrotnie pokazywał swoje kompetencje i to, co robił, także w Afryce, na rzecz poszkodowanych. Jest wiele świadectw ludzi, którzy dzięki niemu mogli w sposób godny żyć – dodał.






English (US) ·
Polish (PL) ·