Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie. Tak giełdy reagują na ataki Iranu i Izraela

1 dzień temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Jak giełdy zareagowały na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie? Indeks WIG20 rozpoczął dzień na poziomie 2712,63 punktów, co oznacza spadek o 1,56 proc. w porównaniu do poprzedniej sesji. Szeroki indeks WIG otworzył się na poziomie 99642,74 punktów, tracąc 1,24 proc. wartości. Podobnie WIG30 zanotował spadek o 1,54 proc., osiągając wartość 3513,70 punktów w pierwszych minutach handlu.

Średnie spółki również nie oparły się spadkowej tendencji. mWIG40 rozpoczął notowania na poziomie 7591,39 punktów, co przekłada się na stratę 1,22 proc. względem zamknięcia poprzedniej sesji. Wyraźne spadki we wszystkich głównych segmentach rynku mogą sugerować negatywne nastroje wśród inwestorów.

Wyjątki na czerwonym rynku

Wbrew ogólnej tendencji spadkowej, NCIndex był jedynym jaśniejszym punktem porannych notowań, zyskując na otwarciu 0,26 proc. i osiągając poziom 244,43 punktów. Indeks skupiający spółki z rynku NewConnect wydaje się być odporny na negatywne nastroje panujące wśród większych podmiotów notowanych na głównym parkiecie.

WIGdiv, czyli indeks spółek dywidendowych, pozostał praktycznie stabilny, notując jedynie symboliczny spadek o 0,12 proc. Relatywna siła tego indeksu może wskazywać, że inwestorzy w niepewnych czasach poszukują bezpieczeństwa w spółkach regularnie dzielących się zyskiem.

Początek piątkowej sesji ma wyraźnie niedźwiedzi charakter. Spadki obejmujące zarówno duże, jak i średnie spółki mogą być reakcją na zewnętrzne czynniki lub odzwierciedleniem rosnącego pesymizmu uczestników rynku. Pierwsze minuty handlu wskazują na możliwość trudnego dnia dla GPW, choć pełny obraz sytuacji będzie jaśniejszy w miarę rozwoju sesji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kupił wyspę na końcu świata. "Jedna z szalonych rzeczy"

Reakcja giełd w Azji

Piątkowa sesja przyniosła wyraźne spadki na większości azjatyckich parkietów. Najsłabiej wypadł koreański indeks KOSPI, który stracił 1,29 proc. Niewiele lepiej poradził sobie japoński Nikkei 225 ze spadkiem 1,17 proc. oraz hongkoński Hang Seng, który obniżył się o 1,06 proc. Chiński Shanghai Composite Index oraz indyjski Sensex zanotowały nieco mniejsze straty, wynoszące odpowiednio około 0,8-0,9 proc.

Mimo dziennej korekty, większość azjatyckich rynków utrzymuje dobrą formę w dłuższym horyzoncie czasowym. Na szczególną uwagę zasługuje hongkoński Hang Seng, który w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zyskał ponad 31 proc., a od początku bieżącego roku wzrósł o 18,54 proc. Również koreański KOSPI prezentuje solidne wyniki z rocznym wzrostem na poziomie 4,62 proc. oraz imponującym wzrostem od stycznia wynoszącym 20,12 proc.

Japonia odstaje od regionalnego trendu

Wśród głównych azjatyckich indeksów wyraźnie wyróżnia się japoński Nikkei 225, który jako jedyny notuje straty zarówno w perspektywie rocznej, jak i od początku 2025 roku. Indeks ten stracił 5,43 proc. od stycznia oraz 2,56 proc. w ujęciu rok do roku, co może odzwierciedlać szersze problemy japońskiej gospodarki.

Pomimo dzisiejszych spadków wywołanych napięciami geopolitycznymi, ogólna kondycja azjatyckich rynków pozostaje stabilna. Większość głównych indeksów regionu utrzymuje dodatnie stopy zwrotu w dłuższym horyzoncie czasowym, co sugeruje, że inwestorzy traktują obecną korektę jako przejściową reakcję na wydarzenia na Bliskim Wschodzie, a nie jako początek długotrwałego trendu spadkowego.

Przeczytaj źródło