W ubiegłym tygodniu niemal równocześnie pojawiły się dwie inicjatywy zmian ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym: zapowiedź rządowa i projekt poselski, który ma być szybko procedowany. Zakłada on, że bezterminowe będą nie tylko decyzje WZ, które staną się prawomocne i ostateczne do 31 grudnia 2025 r., lecz także wszystkie wydane później – pod warunkiem że wniosek zostanie złożony przed 15 października br. Tymczasem projekt przewiduje, że jego przepisy wejdą w życie jeszcze w październiku. Czy tak krótki termin oznacza, że inwestorzy już dziś powinni podejmować działania, mimo że regulacje nie weszły jeszcze w życie?
Zaproponowany termin jest kompletnie nielogiczny. Upłynie, zanim ustawa wejdzie w życie, a to rodzi wątpliwości co do zgodności z konstytucyjną zasadą retro non agit. Oczywiście odstępstwa od niej są dopuszczalne, ale powinny być klarowne – tymczasem w uzasadnieniu projektu nie znajdziemy żadnego wyjaśnienia. Inwestorzy są w trudnej sytuacji, a jednocześnie muszą zakładać, że przepisy mogą jednak obowiązywać w zaproponowanym kształcie.
Skoro jednak projekt ma być procedowany szybko i może wejść w życie już pod koniec października, to czy nie lepiej zabezpieczyć się i złożyć wniosek jeszcze przed 15 października, jeśli komuś zależy na bezterminowej decyzji?
Tak, jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił, a chce mieć decyzję bezterminową, to jest to ostatni moment. Złożenie wniosku przed 15 października pozwoli zabezpieczyć się przed pięcioletnim ograniczeniem, które będzie obowiązywać dla wszystkich decyzji wydanych na podstawie wniosków późniejszych. W praktyce jednak większość inwestorów zainteresowanych takim rozwiązaniem już dawno złożyła dokumenty.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

3 tygodni temu
15




English (US) ·
Polish (PL) ·