Rząd przekonuje, że przyspieszenie do 320 km/godz. na linii Igrek nie grozi drogimi biletami, bo konkurencja wymusi niższe ceny - pisze w środę „Dziennik Gazeta Prawna”.
Rząd przekonuje, że przyspieszenie do 320 km/godz. na linii Igrek nie grozi drogimi biletami, bo konkurencja wymusi niższe ceny - pisze w środę „Dziennik Gazeta Prawna”.