Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Jak informuje "Wall Street Journal", Chiny ustanowiły sześciomiesięczny limit na licencje eksportowe metali ziem rzadkich i magnesów dla amerykańskich firm, co pozwoli Pekinowi na zachowanie środka nacisku na USA, gdyby znów doszło do zaostrzenia sporu handlowego między mocarstwami.
Chiny zgodziły się przywrócić eksport metali ziem rzadkich
Dziennik pisze, że w zamian za wznowienie eksportu USA zgodziły się na rozluźnienie własnych ograniczeń eksportowych, dotyczących silników do samolotów odrzutowych i etanu, gazu używanego w produkcji plastiku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny nie odpuszczą USA? "Rozpoczęła się wojna technologiczna"
Według źródeł "WSJ", USA mają znosić swoje ograniczenia w miarę przyznawania licencji przez Chiny, co zgodnie z porozumieniem zawartym we wtorek podczas rozmów delegacji mocarstw w Londynie ma nastąpić "niezwłocznie".
Licencje te mają dotyczyć pierwiastków używanych w produkcji samochodów elektrycznych, turbin wiatrowych, elektroniki i sprzętu wojskowego. Wprowadzone przez Chiny ograniczenia w eksporcie - w reakcji na radykalne podniesienie ceł przez administrację Donalda Trumpa - ugodziły w amerykański przemysł, m.in. producentów samochodów.
Zachodnie firmy mają obawy
"The Financial Times" informuje, że przedstawiciele zachodnich firm twierdzą, że Chiny żądają poufnych informacji biznesowych.
"Ministerstwo handlu w Pekinie domaga się szczegółów produkcji i poufnych list klientów w ramach procesu zatwierdzania eksportu kluczowych minerałów i magnesów" - informuje dziennik.
I dodaje, że firmy mogą zostać również poproszone o dostarczenie zdjęć produktów, obiektów i szczegółów dotyczących wcześniejszych relacji biznesowych.