Burzliwe protesty rolników. Sawicki widzi szansę dla Polski. "Rząd ma coraz mocniejsze karty"

2 dni temu 11

Data utworzenia: 19 grudnia 2025, 10:10.

Płonące opony, zasieki i starcia z policją — dantejskie sceny rozegrały się w czwartek na ulicach Brukseli. Wszystko przez budzącą sprzeciw europejskich rolników umowę między Unią Europejską a krajami Mercosur. Głosowanie nad jej przyjęciem zostało ostatecznie przesunięte na styczeń. "Fakt" rozmawiał na ten temat z Markiem Sawickim, posłem PSL, a w przeszłości ministrem rolnictwa. Parlamentarzysta ocenia, że choć sytuacja wydaje się napięta, w tym chaosie może kryć się dla nieoczekiwana szansa dla Polski. — Rząd ma coraz mocniejsze karty w rękach — słyszymy.

Marek Sawicki w rozmowie z "Faktem" odniósł się do burzliwych protestów rolników w Brukseli. Foto: Damian Burzykowski/Newspix.pl, Yves Herman / Reuters

Około 10 tys. osób z całej Europy protestowało w Brukseli przeciwko umowie o wolnym handlu z krajami należącymi do Mercosur — międzynarodowej organizacji zrzeszającej takie kraje jak: Argentyna, Brazylia, Boliwia, Paragwaj, Urugwaj i Wenezuela. Europejscy rolnicy obawiają się nieuczciwej konkurencji ze strony państw południowoamerykańskiego bloku gospodarczego. Jak poinformowała brukselska policja, zezwolono na demonstrację z udziałem do 50 traktorów, jednak do Brukseli przybyło ostatecznie ok. 1 tys. maszyn.

Burzliwe protesty rolników w Brukseli. Wiadomo, co dalej z umową z Mercosur

Protest miał bardzo burzliwy przebieg, a z każdą godziną napięcie wzrastało. Demonstrujący rolnicy rozstawili zasieki, podpalali opony, a w funkcjonariuszy rzucano kamieniami i ziemniakami. W ruch miały pójść także race dymne i fajerwerki, a w budynku Parlamentu Europejskiego zostały wybite okna.

Choć szefowa Komisji Europejskiej planowała początkowo przeprowadzić głosowanie nad umową w sobotę (20 grudnia), plany te zostały ostatecznie przesunięte na styczeń. Mieli o to wnioskować prezydent Francji Emmanuel Macron oraz premierka Włoch Giorgia Meloni. Polska również należy do grona państw sprzeciwiających się tej umowie. — Polska podtrzymuje swój sprzeciw wobec umowy z krajami Mercosur i będzie dalej walczyć o korzystniejsze w niej zapisy — poinformował w RMF24 rzecznik rządu Adam Szłapka.

Zobacz też: Władze ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Rolnicy muszą mieć się na baczności

Sawicki: protesty to dobry sygnał dla polskiej dyplomacji

Na temat ostatnich protestów "Fakt" rozmawiał z Markiem Sawickim, posłem PSL i byłym ministrem rolnictwa. Zdaniem parlamentarzysty ani przebieg demonstracji, ani jej gwałtowna forma, nie powinny dziwić. — Rolnicy francuscy, holenderscy, belgijscy i włoscy tak organizują protesty. To nie jest nic dziwnego. Polskich też tam trochę było, ale nie aż tyle, ile mogło być — stwierdził Sawicki.

Według posła wszyscy rolnicy europejscy, w tym polscy, mają dziś powody, by "blokować Brukselę". — Z tym, że polscy rolnicy mają za sobą swój rząd i europarlamentarzystów, przynajmniej część z Platformy Obywatelskiej i PSL-u. Natomiast rolnicy francuscy, włoscy, belgijscy i holenderscy niestety swoich parlamentów za sobą nie mają — zauważa marszałek senior.

— Wydaje mi się, że ten dzisiejszy protest, rozmawiałem o tym także z ministrem rolnictwa (Stefanem Krajewskim — red.), to jest dobry sygnał dla polskiej dyplomacji, żeby jeszcze raz przegadać sprawę z Francuzami i z Włochami i dobrać do tego jakieś jeszcze mniejsze państwo, by zmontować mniejszość blokującą. Wydaje mi się, że w świetle tych zdarzeń, które miały miejsce dzisiaj, sprawa jeszcze nie jest przegrana, bo francuscy rolnicy już nieraz w historii pokazali, że potrafią zmieniać decyzję Komisji Europejskiej — twierdzi Marek Sawicki.

— W mojej ocenie gra jest w toku, a polski rząd ma coraz mocniejsze karty w rękach

— kwituje rozmówca "Faktu".

Czytaj również: Rolnicy byli naciągani na dodatkowe koszty. Teraz mogą walczyć o odszkodowania

/9

Yves Herman / Reuters

W Brukseli doszło do gwałtownych protestów rolników.

/9

Yves Herman / Reuters

Demonstranci sprzeciwiają się zawarciu umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a państwami Mercosur.

/9

Yves Herman / Reuters

Rolnicy boją się nieuczciwej konkurencji z Ameryki Południowej.

/9

Yves Herman / Reuters

Do miasta wjechało około tysiąca traktorów.

/9

Yves Herman / Reuters

Zapłonęły opony i dochodziło do starć z policją.

/9

Yves Herman / Reuters

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że głosowanie nad umową przesunięto na styczeń.

/9

Yves Herman / Reuters

Sprzeciw wobec niej zgłasza m.in. Francja, Włochy i Polska.

/9

Damian Burzykowski / newspix.pl

Marek Sawicki w rozmowie z "Faktem" twierdzi, że w protesty i ich burzliwa forma nie powinna nikogo dziwić.

/9

Yves Herman / Reuters

Sawicki widzi w protestach szansę na stworzenie "mniejszości blokującej", która mogłaby utrudnić przyjęcie umowy lub doprowadzić do złagodzenia jej zapisów.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło