Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
News
Raper pochwalił się też, że po wyjściu z więzienia dostał dobrze płatną pracę.
Opublikowany
8 godzin temu
23 lipca 2025
Na początku lipca Żurom opuścił więzienie, ale dostał dozór elektroniczny do końca odbywania kary, której został mu… jeden miesiąc. – To jest złośliwość – komentuje.
Jak relacjonuje były właściciel katalogu RRX, do jednej sprawy był zatrzymywany cztery razy. Kiedy próbował sobie ułożyć życie zawodowe i rodzinne, był zatrzymywany i musiał odsiadywać wyrok.
– Miałem gorzej niż recydywiści. Dziurawili mi jedzenie, rzucili mnie na pojedynki, kontakt z matką i dziećmi był utrudniony – mówi w rozmowie z Fightsport.pl.
Żuromski wyszedł na wolność miesiąc przed końcem wyroku. Podczas wywiadu pokazał bransoletkę na nodze. Jak zgodnie przyznali gospodarz programu i raper, dozór elektroniczny na miesiąc przed końcem wyroku został zastosowany ze złośliwości. Mimo tych niedogodności raper szybko znalazł pracę.
– Dostałem teraz bardzo dobrą pracę. Wyszedłem, praca na mnie czekała. Duża firma, podpisałem kontrakt. Dostałem telefon służbowy, laptopa i dobrą pensję. Facet wie, że jestem niewinny. „Andrzej, chce ci pomóc, a wiem, że znasz się na promocji i innych rzeczach, więc dlaczego masz w takiej firmie nie pracować. Nie ma problemu, zatrudniam cię” – relacjonuje były wydawca.
Poniżej wideo:
Z całym wywiadem, w którym raper opowiada też o powrocie do freakfightów zapoznacie się poniżej:
Według ustaleń Daily Mail, Jay‑Z i Beyoncé zaciągnęli właśnie nową hipotekę w wysokości 57,75 mln dolarów na swój dom w Bel Air. Oznacza to, że łączna kwota pożyczek na tę posiadłość wynosi już około 110 mln dolarów. Para kupiła ten dom w 2017 roku za 88 mln dolarów i wciąż go utrzymuje, mimo że w 2023 r. kupili kolejny kalifornijski dom za 200 mln dolarów.
Nowy kredyt to 30‑letnia pożyczka z oprocentowaniem 5% przez pierwszą dekadę, co daje miesięczną ratę około 310 tys. dolarów. Dodatkowo w 2021 r. małżeństwo wzięło w Goldman Sachs 30‑letni kredyt na 52,8 mln dolarów z oprocentowaniem 3,15%, którego miesięczna rata wynosi 226 901 dolarów. Do tego dochodzą podatki od nieruchomości – aż 100 343 dolarów miesięcznie – oraz koszty obsługi willi.
Rezydencja zaprojektowana przez Deana McKillena składa się z sześciu połączonych budynków. W środku znajduje się 11 sypialni, cztery baseny, spa, sala kinowa, centrum wellness i wiele więcej.
Informacje o nowej hipotece pojawiły się pod koniec światowej trasy Beyoncé Cowboy Carter, która wystartowała w kwietniu i zakończy się koncertami w Las Vegas 26 i 27 lipca. Artystka odwiedziła już m.in. Chicago, Paryż, Londyn, Atlantę czy Los Angeles.
fot. Simone Joyner/Getty Images for ABA
Na koncercie w Birmingham Drake potwierdził prace nad swoim nowym materiałem. „Pracuję nad moim albumem „Iceman”, mamy o czym gadać” – powiedział do wypełnionej po brzegi hali. To będzie jego pierwsze solowe wydawnictwo od rozpoczęcia głośnego konfliktu z Kendrickiem Lamarem.
Niedawno raper wypuścił pierwszy singiel z płyty – „What Did I Miss”. Utwór zadebiutował na 2. miejscu Billboard Hot 100, potwierdzając jego ogromną siłę na rynku. Świętując sukces, Drake zapowiedział, że celuje wyżej: „Czekam na pierwsze miejsce. Niedługo tam będę, nie martwcie się – czy to tym kawałkiem, czy innym. Zasady w końcu się zmieniają.”
— Kurrco (@Kurrco) July 22, 2025Pusha T nie jest pod wrażeniem
Nie wszyscy podzielają entuzjazm wobec nowego singla. Zapytany o opinię, Pusha T skwitował krótko: „Nie. Po prostu to nie dla mnie.”
W rozmowie z GQ dodał też, że zamknął temat beefu z Drakiem: „Po wszystkim, co się wydarzyło, nie było już nic, co można by powiedzieć między wierszami. Nie tylko muzycznie. Byłem w Kanadzie, zagrałem koncert i wróciłem do domu. Nie mam powodu, żeby się tym przejmować”
Fani Drake’a wciąż nie zapomnieli o jego ostrym konflikcie z Kendrickiem Lamarem. Podczas koncertu w Birmingham publiczność skandowała „jeb**ć Kendricka”. Raper nie tylko nie przerwał, ale i dołączył: „Dobra, dobra, nie mogę powiedzieć, że się nie zgadzam”.
Choć bezpośrednia rywalizacja między artystami ucichła, to napięcie nadal jest wyczuwalne. Kendrick w lutym zdobył aż pięć Grammy za diss „Not Like Us”, który wykonał na przerwie Super Bowl w Nowym Orleanie – to była najchętniej oglądana przerwa w historii, z 133,5 mln widzów, wyprzedzając nawet Michaela Jacksona.
Drake zaś w maju pozwał Universal Music Group, oskarżając wytwórnię o sztuczne zawyżanie wyników „Not Like Us”. W ostatnim tygodniu do sądu trafiła lista świadków z 63 osobami, m.in. szefem UMG Sir Lucianem Grainge i menadżerem Kendricka, Anthonym Salehem.
Co więcej, ostatnio Drake próbuje doręczyć pozew Kojo Menne Asamoahowi, który ma być zamieszany w rzekome tajne płatności na rzecz UMG. Mimo wielu prób i pomocy prywatnych detektywów, służbom nie udało się go odnaleźć. Teraz zespół Drizzy prosi sąd o możliwość doręczenia pozwu drogą mailową i pocztową.
Poniżej wideo:
Koncert Żabsona w Hiszpanii może przejść do historii polskiego rapu, a to za sprawą stage divingu prosto do basenu.
Podczas imprezy 21 lipcam w popularnym klubie Sanddance w Lloret de Mar (Hiszpania), Żabson zaskoczył wszystkich – skoczył ze sceny prosto do basenu, używając do tego dmuchanego delfina. Tak nietypowy stage diving to prawdopodobnie pierwszy tego typu manewr w historii polskiego rapu.
Nie brakowało energii, wakacyjnego klimatu i tłumu fanów. Żabson, który jest specjalistą od rzucania się w tłum, ponownie udowodnił, że wie, jak porwać publikę – tym razem dosłownie i z rozmachem.
Poniżej wideo: