Podwyżki takie same dla całej budżetówki, czyli 3 proc.
Rozmowy o podwyżkach dla nauczycieli trwają. Organizacja związkowe mówią o akcji protestacyjnej a resort edukacji mówi wprost, jak będzie wyglądała sytuacja. Przypomnijmy, że pogotowie protestacyjne domaga się między innymi 10 proc. podwyżek dla nauczycieli. W przypadku niespełnienia tych żądań, zapowiada, że od 1 września 2025 roku ruszy manifestacja (to jeszcze nie będzie strajk).
Jeśli pogotowie protestacyjne dotrzyma słowa, to taki scenariusz nas raczej nie ominie, bo Ministra edukacji Barbara Nowacka wprost powiedziała, że w tym roku nauczyciele mogą liczyć jedynie na 3 proc. podwyżki, czyli taki sam wzrost wynagrodzeń, jaki jest przewidziany dla pozostałych jednostek budżetowych. Ministra podkreśliła, że zależy jej na tym, by nauczyciele byli w zawodzie, by najlepsi byli bardzo dobrze wynagradzani, jednak jak dodała, w obecnej chwili budżet na więcej nie pozwala.
Resort zadeklarował gotowość do rozmów ze związkami zawodowymi i proponuje ustalenie tego, jak mają zostać rozłożone podwyżki pomiędzy nauczycieli wchodzących do zawodu, a tych dyplomowanych i mianowanych. Ponownie zadeklarowano wprowadzenie w życie regulacji, które powiążą nauczycielskie wynagrodzenia ze wskaźnikami gospodarczymi.
Pracownicy dostaną średnio o 200 do 300 złotych więcej
Ile obecnie zarabiają nauczyciele? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, bo ich wynagrodzenie składa się co najmniej z kilku składników. Obok płacy zasadniczej otrzymują również szereg rozmaitych dodatków – czy to związanych ze stażem pracy, czy z pełnioną funkcją. Do tego dochodzą należności za wypracowanie godzin ponadwymiarowych oraz szereg innych świadczeń, których nie otrzymują pracownicy spoza sfery budżetowej, np. nagrody jubileuszowe, czy świadczenie urlopowe. Korzystają również z korzystnego systemu pożyczek. To co wiemy na pewno, bo wynika z przepisów to fakt, że nauczyciel początkujący, czyli nieposiadający stopnia awansu zawodowego otrzymuje w 2025 roku średnie wynagrodzenie w wysokości 6672,31 zł. Nauczyciel mianowany zarabia z kolei średnio 7826,14 zł, a nauczyciel dyplomowany 10.000,07 zł. W odniesieniu do tych wartości podwyżki w wysokości 3 proc. oznaczałyby więc dodatkowe kwoty od około 200 złotych do około 300 złotych.
Jak zwykle przy okazji rozmów o wynagrodzeniach nauczycieli, MEN przypomniał, że otrzymali ono na początku rządów Koalicji Obywatelskiej 30-proc. podwyżki. Z kolei w 2024 roku wynagrodzenia wzrosły o 5 proc. Kolejna podwyżka, nawet jeśli w 2025 roku wyniesie jedynie 3 proc., oznacza, że wynagrodzenia cały czas stopniowo idą w górę.