Auto runęło z wiaduktu. 18-latka jechała za szybko

1 tydzień temu 9
  • W Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego, które mogło zakończyć się tragedią. 18-letnia kobieta, prowadząca opla, straciła panowanie nad pojazdem i spadła z wiaduktu. Na szczęście, mimo dramatycznych okoliczności, młoda kierująca wyszła z tego wypadku bez obrażeń.

    Do zdarzenia doszło w niedzielę tuż przed godziną 6:00 na wiadukcie na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Drzymały.

    Jak wynika z ustaleń policji, 18-letnia kierująca była trzeźwa, jednak nie dostosowała prędkości do panujących warunków. To właśnie nadmierna prędkość w połączeniu z mokrą nawierzchnią sprawiły, że samochód wypadł z trasy i spadł z wiaduktu.

    W momencie zdarzenia pod wiaduktem nie przejeżdżał żaden pociąg ani inny pojazd, co pozwoliło uniknąć jeszcze poważniejszych konsekwencji.

    18-latka podróżowała sama, a służby ratunkowe, które szybko pojawiły się na miejscu, potwierdziły, że kobieta nie odniosła żadnych obrażeń.

    Policja apeluje do wszystkich kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w godzinach porannych i wieczornych.

    Jesień to jeden z najtrudniejszych okresów dla kierowców. Opady deszczu i mokre liście na jezdni sprawiają, że droga hamowania znacznie się wydłuża, a przyczepność kół do nawierzchni jest dużo mniejsza. W takich warunkach nawet niewielkie przekroczenie prędkości może skończyć się utratą kontroli nad pojazdem.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło