Amerykanie zamawiają pociski nowej generacji. Oto AIM-260 JATM, bicz na Chiny

1 dzień temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Amerykanie uruchamiają produkcję AIM-260 JATM? Setki milionów na nowe pociski

W środę, 26 czerwca 2025 roku, Departament Obrony USA opublikował projekt budżetu na rok fiskalny 2026. To standardowa procedura, w której resort ujawnia wydatki planowane przez wszystkie rodzaje sił zbrojnych. W tym roku po raz pierwszy znalazła się w nim jawna wzmianka o pocisku AIM‑260A JATM (Joint Advanced Tactical Missile).

Zarówno Siły Powietrzne USA (USAF – United States Air Force), jak i Marynarka Wojenna (USN – United States Navy) zawnioskowały o środki na zakup tych pocisków. USAF przewiduje wydatki rzędu 368,6 mln dolarów, a USN – 301,9 mln. To sygnał, że program wchodzi w fazę produkcyjną i wdrożeniową. Łączna suma niemal 670,5 mln dolarów ma pokryć pierwsze zamówienia AIM‑260 w ramach produkcji niskoseryjnej (LRIP). Liczba pocisków nie została ujawniona. Dokumenty wskazują także na kontynuację prac rozwojowych. Na R&D wnioskowano ponad 640 mln dolarów w ramach obu sił zbrojnych.

To pierwsza tak jawna i wyraźna wzmianka o AIM‑260 w oficjalnym budżecie Pentagonu. Dotąd informacje o pocisku pojawiały się głównie w kontekście testów i spekulacji branżowych. Teraz program oficjalnie wchodzi w etap zakupów, co oznacza, że zbliża się do gotowości operacyjnej.

Slajd z prezentacji zawierającej render nowego pocisku AIM-260 JATM. / NAVAIR

W lutym 2025 roku biuro NAVAIR (Naval Air Systems Command) zaprezentowało rendering pocisku AIM‑260A. USAF potwierdził jego zgodność z rzeczywistym projektem. Nowoczesna sylwetka, duży silnik i brak klasycznych sterów środkowych sugerują dużą manewrowość i zasięg przewyższający AIM‑120 AMRAAM (Advanced Medium-Range Air-to-Air Missile).

Chińskie postępy w broni rakietowej niepokoją Pentagon

Jeszcze w czasach zimnej wojny amerykańskie lotnictwo pokładowe opierało się na samolotach F-14 Tomcat i pociskach AIM‑54 Phoenix. Była to broń przewagi dystansowej – rakiety o zasięgu ponad 180 km przeznaczone do zwalczania bombowców i pocisków manewrujących z dużych odległości.

F-14 został wycofany w połowie lat 2000. Jego miejsce zajęły bardziej ekonomiczne i wielozadaniowe F/A‑18 Hornet oraz ich zmodernizowana wersja Super Hornet. Phoenix nie był już potrzebny – po rozpadzie ZSRR Stany Zjednoczone nie miały przeciwnika o porównywalnym potencjale lotniczym, który uzasadniałby utrzymanie tak kosztownej broni.

Polski samolot F-16 Block 52+ na tle zachodzącego słońca. Widoczne pociski na końcówkach skrzydeł to AIM-120. Bliżej kokpitu znajdują się AIM-9X. / Sztab Generalny Wojska Polskiego

Od tego czasu podstawowym uzbrojeniem powietrze–powietrze pozostały dwie rakiety: średniego zasięgu AIM‑120 oraz krótkodystansowy AIM‑9X Sidewinder. Ten ostatni wywodzi się z amerykańskiego AIM‑9B z lat 50., który był pierwowzorem dla wielu zagranicznych kopii, m.in. chińskiego PL‑2 czy francuskiego R.550 Magic.

W Chinach program rakietowy przez dekady opierał się na importowanych lub kopiowanych rozwiązaniach. PL‑2 bazował na AIM‑9B, PL‑7 był rozwinięciem francuskiego Magic R.550, a PL‑11 powstał na bazie włoskiego Aspide, który sam był modernizacją amerykańskiego AIM‑7 Sparrow. Jeszcze do początku XXI wieku przewaga USA była wyraźna.

Przełom nastąpił ok. 2005 roku, gdy Chiny wprowadziły PL‑12 o zasięgu 70–100 km. Kolejny skok jakościowy przyniósł PL‑15, zaprezentowany w 2016 roku, którego zasięg oceniany jest na 200–300 km. W tym samym czasie najnowszy AIM‑120C‑8 osiągał około 120 km. Pojawiły się też doniesienia o PL‑21 – nowej konstrukcji z napędem strumieniowym (ramjet), która miałaby mieć zasięg przekraczający 300 km. Choć dane są niepewne, potencjał rakiety wzbudził zaniepokojenie w Waszyngtonie.

AIM-260 JATM, czyli amerykańska odpowiedź na chińskie pociski

W obliczu rosnących zdolności rakietowych Chin, Stany Zjednoczone wiedziały, że nie mogą ograniczyć się jedynie do modernizacji istniejących systemów. Choć pocisk AIM‑120 został rozwinięty do wersji D, oferującej zasięg rzędu 160–180 km, to konieczne było opracowanie zupełnie nowej broni, dostosowanej do wymogów przyszłego pola walki.

Pocisk AIM-120D-3 AMRAAM wystrzelony z samolotu FA-18F Super Hornet w trakcie testów na Point Mugu Sea Range. / RTX Corporation

Tak narodził się program AIM‑260 JATM – Joint Advanced Tactical Missile. Oficjalnie rozpoczęto go w 2017 roku, by zbudować rakietę, zdolną konkurować z najnowszymi chińskimi konstrukcjami, takimi jak PL‑15 czy PL‑21. Nowy pocisk ma mieć zasięg ponad 200 kilometrów i mieścić się w tych samych komorach uzbrojenia, co AIM‑120, przy zachowaniu wyższych osiągów i większej odporności na zakłócenia.

AIM‑260 różni się od poprzedników nie tylko zasięgiem. To również nowy silnik, nowoczesne algorytmy naprowadzania, większa precyzja i zdolność działania w środowisku walki elektronicznej. Wszystko to w formacie fizycznym niemal identycznym z AIM‑120, co ułatwia wdrożenie bez potrzeby kosztownych przeróbek platform.

Postęp programu w ostatnich latach był znaczący. Trwają testy lotnicze z samolotów F‑22 i F/A‑18, przeprowadzono też próbne odpalenia bojowe. W 2024 roku rozpoczęto pierwsze loty z pełnowymiarowymi egzemplarzami, a budżet na 2026 zakłada pierwsze realne zakupy seryjne – co oznacza przejście z fazy eksperymentalnej do operacyjnej.

Zdjęcie przedstawiające samolot F/A-18F Super Hornet z czterema treningowymi pociski AIM-174B. Zasięg pocisków przekracza prawdopodobnie 200 mil morskich (370 km). Dostrzec możemy także szkolne AIM-120 oraz AIM-9. / X.com / Użytkownik @John_A_Ridge

W międzyczasie Marynarka Wojenna USA wprowadziła również pocisk AIM‑174B, opracowany na bazie morskiego SM‑6. Oryginalna wersja tej rakiety jest już używana przez okręty wojenne, natomiast wersja lotnicza pozbawiona została boostera startowego. Z zamieszczonych w sieci fotografii wynika, że AIM‑174B waży około 857 kg (1890 funtów), a więc jest znacznie cięższy od AIM‑120, który waży zaledwie 151 kg. Mimo gabarytów, nowy pocisk może być szybko wdrażany dzięki istniejącej linii produkcyjnej i stanowi pomostowe uzupełnienie zdolności rażenia celów powietrznych na większej odległości.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło