"Bardzo rozczarowujące i szokujące" - takie słowa padły pod adresem Aryny Sabalenki. Przyczynkiem do nich była wypowiedź Białorusinki, w której wymieniła piątkę swoich ulubionych tenisistów. Zdaniem części fanów zabrakło w tym gronie osoby, która nie raz ją wspierała.

Aryna Sabalenka (1. WTA) dotychczas nie straciła nawet seta w drodze do półfinału US Open. Białorusinka broni tytułu sprzed roku i nie musiała nawet wychodzić na kort w meczu ćwierćfinałowym, gdyż Marketa Vondrousova (60. WTA) poddała mecz z powodu problemów zdrowotnych.
Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem
Aryna Sabalenka na celowniku serbskich fanów
W rozmowie z Boardroom Aryna Sabalenka została poproszona o wymienienie piątki swoich ulubionych tenisistów bez rozróżnienia na płeć. - Hmm... Zdecydowanie Federer [Roger]. Nadal [Rafael]. Wykonał niesamowitą pracę. Oczywiście Serena [Williams]. Sposób, w jaki dominowała. Steffi Graf, uwielbiam ją. Jeszcze jeden... Agassi [Andre]. Steffi, Agassi - ta rodzina jest najlepsza - powiedziała Sabalenka, odnosząc się do faktu, że ta dwójka legendarnych tenisistów jest w związku małżeńskim.
Zobacz też: Wrze wokół Świątek po scysji na konferencji. Kibice nie wytrzymali. "Ośmieszyła"
Te słowa Białorusinki oburzyły sporą część serbskich fanów, którzy byli w szoku, że nie wymieniła w tym gronie Novaka Djokovicia. Sabalenka i "Nole" utrzymują bliskie stosunki i nie raz dawali wyraz wzajemnej sympatii i szacunkowi, którymi się darzą. "Nikt nie ma obowiązku uważać Novaka za swojego ulubionego zawodnika, ale pomimo wszystkiego, co Djoković dla niej zrobił, wszystkich jego rad i pozytywnych interakcji z nią, nadal nie widzi go nawet w swojej pierwszej piątce. Bardzo rozczarowujące i szokujące" - czytamy.
Wydaje się to zdecydowanie przesadzoną reakcją, gdyż Sabalenka wymieniła zawodniczki i zawodników, którzy zakończyli już kariery. A Djoković ciągle gra i wychodzi mu to nie najgorzej.
W półfinale US Open Aryna Sabalenka zmierzy się z Jessicą Pegulą (4. WTA). Dotychczas grały ze sobą dziewięciokrotnie i siedem z tych meczów wygrała Białorusinka, a dwa Amerykanka. W drugim półfinale Amanda Anisimova (9. WTA) podejmie Naomi Osakę (24. WTA). Mecze te zostaną rozegrane w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu od godz. 1:00.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU.