Akt dywersji na torach: Wiemy kim jest Volodymyr B. [NEWS DGP]

3 tygodni temu 24

Prokurator przedstawił Volodymyrowi B. zarzut pomocnictwa do aktów dywersji z 15-16 listopada na infrastrukturę kolejową. Według ustaleń śledztwa ułatwił on bezpośrednim sprawcom popełnienie przestępstwa poprzez pomoc w rozpoznaniu terenu i przygotowaniu dalszych działań.

Gazetaprawna.pl ustaliła kim jest aresztowany. Volodymyr B przed wybuchem wojny mieszkał w Charkowie. W 2022 roku przyjechał do Polski przez kraje bałtyckie i osiedlił się w jednej z podwarszawskich miejscowości. Zawodowo zajął się usługami przewozowymi m.in. transportem mebli. Prowadzi działalność gospodarczą.

Rodzina Volodymyr B . żona i syn mieszka na Krymie. Po wybuchu wojny osiedlili się tam i posiadają paszporty rosyjskie. Z ustaleń DGP wynika, że podejrzany regularnie odwiedzał rodzinę na Krymie, a także przebywał w Biełogrodzie, Moskwie i Petersburgu.

Nieoficjalne informacje wskazują, że wynagrodzenia za prace Ukraińca wykonywane dla rosyjskich służb wpływały na konto jego syna na Krymie od zleceniodawców.

Powiązania z Yevheniiowem I

Yevheniiow I., który po podłożeniu ładunków na torach kolejowych w okolicach Garwolina uciekł na Białoruś, był bliskim przyjacielem Volodymyr B. Obaj mieszkali w Charkowie. Media informowały wcześniej, że Jewgienij I. został skazany zaocznie na dożywocie za zamachy w Lwowie. Znajomość obu mężczyzn sięga okresu powojennego.

Do Polski Yevheniiow I. przybył we wrześniu tego roku. Prokuratura ustaliła, że był bezpośrednio związany z podłożeniem i odpaleniem ładunków na polskich torach. Oficjalnie ustalono, że utrzymywał bliskie kontakty i współpracował w Ukrainie z Jurijem Sizowem, oficerem rosyjskiego GRU.

Działania w Polsce i ucieczka

Yevheniiow I. przebywał w Polsce krótko - wyłącznie w celu wykonania zadania. Opuścił kraj dwie godziny po ataku na tory. Z Warszawy Zachodniej udał się rejsem busem przez Terespol na Białoruś.

Wbrew doniesieniom medialnym, DGP ustaliła, że polsko-białoruski kierowca nie udzielił mu pomocy - nie miał świadomości, kogo przewozi.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło