Żyją w Warszawie za średnią krajową. "3 tys. idzie na rachunki, 1 tys. na terapię"

4 dni temu 10
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

— Czasami nie starcza na wszystko, czego potrzebuję. Jak pies się pochoruje albo kupię sobie kurtkę za 500 złotych, to muszę się pilnować. To takie trochę życie na zakręcie, bo jeden weekendowy wyjazd albo wizyta u weterynarza sprawiają, że jem obiady tylko w barze mlecznym do końca miesiąca — mówi 36-letnia Magda.

Zgodnie z najnowszymi danymi GUS-u, średnie wynagrodzenie w Polsce wynosi obecnie około 6200 złotych "na rękę". To jednak, jak zaznacza ekspert finansowy Karol Słobodzian, zarobki, których wielu Polaków na swoim koncie nie widzi. I nie zobaczy. Ale nie dlatego, że nie potrafią zarabiać — przyznaje.

Problemem jest sposób obliczania tej średniej. – Dane publikowane przez GUS uwzględniają wyłącznie osoby zatrudnione w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej dziewięciu pracowników. Pomijane są więc małe firmy, samozatrudnieni, osoby na umowach cywilnoprawnych oraz cała sfera budżetowa. W efekcie statystyki bazują na zarobkach mniej niż połowy społeczeństwa, co znacznie zawyża końcowy wynik – tłumaczy.

Przeczytaj źródło