"Pięćdziesiąty rok życia to był dla mnie szczyt młodości. Uprawialiśmy seks i cieszyliśmy się życiem"— oznajmiła jakiś czas temu pisarka i felietonistka, Krystyna Kofta (obecnie ma 81 lat). W tym samym wywiadzie relacjonowała: "Wiadomo, to się zmienia; seks jest rzadszy, ale nie znaczy, że gorszy. Kobiety w każdym wieku mają prawo do seksu i miłości. Kwestia tego, czy to lubią i tego chcą".
Kilka lat temu aktorka Ewa Kasprzyk w rozmowie z dziennikarzem przyznała: "Wszyscy się spodziewają, że kobieta po sześćdziesiątce powinna czołgać się w stronę cmentarza. A ja wolę się kojarzyć z seksem niż z geriatrią". Słowa dotrzymuje, emanując seksapilem i pewnością siebie, u boku nowego partnera (podróżnika).