— Jest dla nas nie do pojęcia, że w tym samym czasie, kiedy słyszymy o konieczności szukania oszczędności i braku budżetów na podwyżki, lekką ręką podejmuje się decyzje o fikcyjnym zatrudnieniu osób z gigantycznymi wynagrodzeniami. Dotychczasowe milczenie Zarządów jest dla nas zaskakujące i niezrozumiałe — twierdzą związkowcy PZU w odpowiedzi na nasze pytania o stan rozliczeń w spółce. Stają też w obronie zwolnionych pracowników, którym rozliczenia powierzono.