Związkowcy domagają się od MEN zmiany przepisów ws. urlopu dla poratowania zdrowia. Ministerstwo widzi jednak sprawę inaczej i uważa, ze obecne regulacje są wystarczające.
W 2023 r. z urlopu dla poratowania zdrowia skorzystało rekordowe 16,2 tys. nauczycieli. W kolejnym roku ta liczba jednak mocno spadła do 12,6 tys. Podobnie sytuacja wygląda w 2025 r. Na ten moment wynosi ona 12 243. – Dostępność urlopów dla poratowania zdrowia jest obecnie ograniczona prawnie. Wprowadzono przepisy określające, kiedy można z niego skorzystać, a kiedy nie – i ma to związek z nabyciem praw emerytalnych – wyjaśniła w rozmowie ze Strefą Edukacji rzecznik ZNP.
Magdalena Kaszulanis kontynuowała, że problem nasilił się po zmianach prowadzonych przez byłego szefa MEiN Przemysława Czarnka. Związek Nauczycielstwa Polskiego od miesięcy zwraca uwagę, że nowe przepisy uderzają w zwłaszcza w nauczycieli z wieloletnim stażem, którzy tracą prawo do odpoczynku i leczenia mimo poważnych problemów zdrowotnych. ZNP przekazał już swoje propozycje MEN.
Urlop dla poratowania zdrowia. ZNP chce od MEN przywrócenia poprzednich zasad
Wielu nauczycieli skarży się, że nie może skorzystać ze świadczenia, bo osiągnęli wiek uprawniający do emerytury stażowej. Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się przywrócenia poprzednich zasad, aby z urlopu dla poratowania zdrowia mogli skorzystać wszyscy, niezależnie od wieku czy nabytych uprawnień. Dyrektorzy, odmawiając przyznania urlopu, powołują się na nowe przepisy lub ograniczenia finansowe.
Przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania „Solidarność” Waldemar Jakubowski dodał, że „zdarzają się też naciski ze strony samorządów”. Przywołał też przykład odmowy w sytuacji, kiedy dyrektor odmówił, powołując się na przepisy, które jeszcze nie weszły w życie. – Każdy urlop wiąże się z kosztami, a samorządy starają się je ograniczać – podsumował szef KSOiW NSZZ „Solidarność”.
„Wiele zależy od lokalnych układów”. Nauczyciele rozgoryczeni, nie mają co liczyć na pomoc MEN
Nauczyciele nie chcą się też sprzeciwiać decyzji, bo obawiają się utraty godzin lub miejsca pracy po powrocie. Zdarzają się odmowy bez podania uzasadnienia. „Ten mechanizm nie działa tak, jak powinien. Dziś bardzo wiele zależy od lokalnych układów” – podkreślono. Kaszulanis podsumowała, że „nie da się tworzyć dobrego i nowoczesnego systemu edukacji bez nauczycieli, którzy będą w dobrej kondycji”.
Wiceszef MEN Henryk Kiepura w Portalu Samorządowym podkreślił, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie widzi możliwości zmiany. – Uważamy, że rozwiązanie, jakie wprowadziliśmy w ostatniej nowelizacji Karty Nauczyciela, które pozwala takiemu nauczycielowi skorzystać z tego urlopu na czas leczenia sanatoryjnego, jest wystarczające. To jest ukłon w stronę nauczycieli, którym przychodzi pracować w warunkach dużo większego obciążenia psychicznego niż przed laty – zakończył.
Czytaj też:
Związkowcy nie zostawiają suchej nitki na MEN. „Chaotyczne i szkodliwe”Czytaj też:
MEN wywołało burzę. Szef ZNP reaguje. „To jest niedopuszczalne”
Źródło: Strefa Edukacji / Portal Samorządowy






English (US) ·
Polish (PL) ·