- To całkowicie pozaustawowa i pozakonstytucyjna przesłanka. Mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że tego typu podejście do nominacji jest łamaniem konstytucji - mówił podczas konferencji prasowej Waldemar Żurek o decyzji Karola Nawrockiego. Prezydent zablokował w środę nominację 46 sędziów.
Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl
Minister sprawiedliwości podczas czwartkowej konferencji prasowej odwołał się do decyzji Karola Nawrockiego, który odmówił nominacji 46 sędziom. - Można powiedzieć, że paradoksalnie prezydent, odmawiając nominacji, nie powiększał liczby tzw. neosędziów, ponieważ to były wszystkie osoby, które przeszły proces konkursowy przed neo-KRS - powiedział Waldemar Żurek.
- Jeżeli chodzi o motywy odmowy, słyszeliśmy o "podszeptach ministra Waldemara Żurka" i one miały nie podobać się prezydentowi. To całkowicie pozaustawowa i pozakonstytucyjna przesłanka. Mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że tego typu podejście do nominacji jest łamaniem konstytucji - podkreślił prokurator generalny. - Jaki był klucz odmowy? Sprawdziliśmy to, wszystkie te osoby podpisały listy sprzeciwu, które w 2020 i 2021 roku polscy sędziowie podpisywali. (...) Dotyczyły tzw. wyborów kopertowych - poinformował polityk.
Jak wytłumaczył, to była jedna kategoria sędziów, którym prezydent odmówił nominacji. Druga to sędziowie, którzy "podpisali list do władz wykonawczych i ustawodawczych". - To była grupa prawie czterech tysięcy sędziów, która wskazywała, aby wcielić w życie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące tzw. Izby Dyscyplinarnej, która ostatecznie została zlikwidowana - mówił Żurek. Jak stwierdził, z informacji przez niego zebranych to były "te dwie przesłanki". - Mogę powiedzieć, że stosowanie pomysłu, który miał kiedyś Król Słońce - "państwo to ja" - w polskim systemie prawnym jest niedopuszczalne - zaznaczył minister.
Więcej informacji wkrótce.






English (US) ·
Polish (PL) ·