Żurek odpowiedział na oskarżenia "kolegów Ziobry". "Wyjdą wasze szwindelki"

Waldemar Żurek o oskarżeniach: Koledzy Ziobry się wystraszyli 

Minister sprawiedliwości w poniedziałek 10 listopada odniósł się do doniesień dotyczących jego rzekomych relacji z Pawłem Rubcowem. "No co moi drodzy, internet się rozgrzał. Widzę, że chłopcy, koledzy Ziobry, się wystraszyli i teraz obrzucają błotem. Mówią, że miałem kontakty z jakimś Rubcowem. Pudło, panowie, ale wyjdą wasze szwindelki, te duże i te małe. To Zbyszek podaje sobie rękę z Orbanem, najbliższym człowiekiem Putina w Europie. Sami to oceńcie, robimy robotę i do przodu" - powiedział Waldemar Żurek. 

O co chodzi? 

TV Republika opublikowała wpis anonimowego internauty o nazwie Jack Strong, który jej zdaniem "ma dobrą wiedzę o polskich specsłużbach". Napisał on, że w telefonie rosyjskiego szpiega Pawła Rubcowa "znajdował się kontakt" do Waldemara Żurka oraz "korespondencja prowadzona za pośrednictwem komunikatorów". Doniesienia skomentowała przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka. "Wcale nie byłabym zdziwiona, że za anarchizacją sądownictwa stoją służby obcych państw, które wykorzystały i umiejętnie podsycały spór wewnętrzny. To powinno być porządnie zbadane. Pisałam już o tym. Jednak zaznaczam, że nie mam pojęcia o kontaktach Waldemara Żurka z Rubcowem. Brzmi jak scenariusz filmu szpiegowskiego" - napisała przewodnicząca. 

Kim jest Paweł Rubcow?

Zdaniem śledczych Paweł Rubcow, znany jako Pablo Gonzalez, był hiszpańskim dziennikarzem i pracownikiem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Świadczy o tym wyciek danych z systemu Sirena-Travel, który ujawnił, że szpieg podróżował w towarzystwie agenta GRU Siergieja Turbina. Mężczyzna został zatrzymany w Przemyślu, a 2024 roku - uwolniony w ramach wymiany 26 więźniów między Rosją i Zachodem.