- Janusz Cieszyński zapytał Ministerstwo Zdrowia, czy rozważa wprowadzenie opłat za leczenie na SOR-ach od nietrzeźwych pacjentów
- Posłużył się artykułem lokalnego portalu, w którym przedstawiciele szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim podali dane nt. pacjentów "pod wpływem", którzy trafiają na SOR
- "Rekordzista" miał robioną tomografię głowy 17 razy w ciągu miesiąca, bo na SOR trafiał pijany. Trzeźwi pacjenci czekali
- Ministerstwo Zdrowia nie planuje dodatkowych opłat dla nietrzeźwych pacjentów na SOR-ach
- Według danych NFZ w 2024 r. odnotowano w całym kraju 43 677 przypadków udzielenia świadczeń zdrowotnych w SOR osobom nietrzeźwym, które nie zostały skierowane do dalszej hospitalizacji
Trafiał na SOR pijany. W miesiąc miał 17 tomografii głowy. Trzeźwi pacjenci czekali
Pod koniec października br. poseł były wiceminister zdrowia za rządów PiS Janusz Cieszyński skierował do Ministerstwa Zdrowia interpelację w sprawie kosztów leczenia nietrzeźwych pacjentów szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR).
Poseł powołał się na portal radioostrowiec.pl, w którym poinformowano, że w ubiegłym roku na szpitalny oddział ratunkowy Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim trafiło ponad 1750 osób pod wpływem alkoholu, co stanowi około 150 takich przypadków miesięcznie.
- Zapraszam na dyżur w piątek od 15. do poniedziałku do 7. rano. Brakuje wtedy miejsca, żeby układać ludzi nie w stanie nietrzeźwości, tylko z alkoholem 3,5, 4,5 albo 5 promili, więc potencjalnie na papierze z dawkami śmiertelnymi - mówił wiosną ub.r. ówczesny dyrektor ostrowieckiego szpitala Dariusz Tumulec.
Jak zauważał ratownik medyczny i radny Dariusz Czupryński, na SOR trafiają też osoby "pod wpływem" zatrzymywane przez policję czy znajdowane na ulicach.
- Wystarczy, że taki pacjent ma jakiś drobny uraz, stłuczenie, już jest wzywana karetka i pacjent trafia na SOR, a tam ma komplet badań. Oprócz tego wszyscy pacjenci, którzy trafią do policyjnej izby zatrzymań i „wydmuchają” ponad 3 promile, z automatu nie są przyjmowani, więc ponownie jest wzywana karetka. Taki pacjent jest przewożony do wytrzeźwienia na SORze - tłumaczył.
- Powiedzenie „upij się, to ci zrobią szybko tomografię” nie wzięło się z niczego. Rekordzista miał w ciągu miesiąca robioną 17 razy tomografię głowy. On niedługo będzie świecił, ale człowiek przywieziony z ulicy z urazem głowy musi być zaopiekowany. Bo 16 tomografii mogło nie wykazać nic, a ta 17 będzie już z krwiakiem - wskazywał Dariusz Tumulec.
Pytania do Ministerstwa Zdrowia. Pijani pacjenci powinni dopłacać?
- Sytuacja staje się poważnym problemem, ponieważ pacjenci ci wymagają specjalnej opieki, a ich obecność często prowadzi do zakłóceń w funkcjonowaniu oddziału, w tym przypadków ucieczek oraz dewastacji pomieszczeń - napisał o osobach "pod wpływem" poseł Cieszyński. W interpelacji do MZ pyta:
- Ile kosztowała hospitalizacja pacjentów pod wpływem alkoholu w ubiegłym roku?
- Czy Ministerstwo Zdrowia rozważa wprowadzenie mechanizmów zakładających np. udział własny nietrzeźwego pacjenta w kosztach leczenia, które mogłyby odciążyć finanse systemu ochrony zdrowia?
- Jakie zmiany prawne i organizacyjne planuje ministra zdrowia w celu rozwiązania problemu nietrzeźwych pacjentów na szpitalnych oddziałach ratunkowych?
Rocznie na SOR-ach prawie 44 tysiące nietrzeźwych. Diagnostyka i do domu
Na interpelację posła Cieszyńskiego odpowiedziała w piśmie z 13 listopada wiceministra zdrowia Katarzyna Kacperczyk.
Podkreśla, że w odniesieniu do kosztów hospitalizacji pacjentów znajdujących się pod wpływem alkoholu mowa jest przede wszystkim o pacjentach SOR, na które trafiają głównie osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, nie zaś o wszystkich pacjentach hospitalizowanych.
- O pobycie pacjenta w SOR i tym samym o zasadności udzielenia mu świadczeń zdrowotnych w tym oddziale decyduje stan zdrowia pacjenta. Dlatego też, jeżeli - poza stanem nietrzeźwości - pacjent nie wykazuje objawów wymagających leczenia w szpitalnym oddziale ratunkowym, lekarz dyżurny SOR może odmówić przyjęcia pacjenta do oddziału. Odmowa zawsze poprzedzona jest badaniem - tłumaczy.
Natomiast jeśli pacjent znajduje się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, to - zaznacza Kacperczyk - niezależnie czy jest on trzeźwy, czy nie, zadaniem SOR jest udzielenie mu odpowiednich świadczeń zdrowotnych, a w razie konieczności skierowanie przez lekarza dyżurnego SOR do dalszej hospitalizacji w innym oddziale szpitalnym, właściwym ze względu na zdiagnozowany problem zdrowotny.
Według danych przekazanych przez NFZ w 2024 r. odnotowano 43 677 przypadków udzielenia świadczeń zdrowotnych w SOR osobom nietrzeźwym, które nie zostały skierowane do dalszej hospitalizacji. Jak wynika z przeprowadzonej analizy danych, jest to 0,85% w stosunku do liczby wszystkich świadczeń udzielonych w SOR w 2024 r., których liczba wyniosła 5 147 392.
Nietrzeźwi jak trzeźwi. Ministerstwo Zdrowia nie planuje dodatkowych opłat na SOR-ach
Odnośnie kosztów związanych z pobytem w SOR pacjentów nietrzeźwych Kacperczyk wskazuje, że finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie szpitalnego oddziału ratunkowego odbywa się na podstawie stawki ryczałtu dobowego w SOR. Ta nie rozróżnia pacjentów na trzeźwych i pijanych. - Nie jest możliwe wskazanie, ile kosztowała hospitalizacja pacjentów znajdujących się pod wpływem alkoholu - czytamy w odpowiedzi.
W kwestii rozważenia wprowadzenia mechanizmów zakładających np. udział własny nietrzeźwego pacjenta w kosztach leczenia, które mogłyby odciążyć finanse systemu ochrony zdrowia, wiceministra zdrowia przypomina, że SOR udziela świadczeń polegających na wstępnej diagnostyce oraz podjęciu leczenia w zakresie niezbędnym dla stabilizacji funkcji życiowych takim osobom osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, niezależnie od stanu trzeźwości pacjenta.
Na chwilę obecną nie przewiduje się wprowadzenia odmiennych kosztów finansowania świadczeń zdrowotnych udzielanych w SOR pacjentom nietrzeźwym. Przysługuje im bowiem taka sama pomoc medyczna jak innym osobom uprawnionym do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych - informuje Katarzyna Kacperczyk.
Dodaje, że nie wszystkie osoby znajdujące się w stanie nietrzeźwości wymagają udzielenia im świadczeń zdrowotnych czy opiekuńczych.
Kacperczyk przypomina, że osoby w stanie nietrzeźwości, które swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób, mogą zostać:
- W razie braku izby wytrzeźwień lub placówki osoby takie mogą być doprowadzone do jednostki policji. Natomiast jeżeli osoba doprowadzona wymaga hospitalizacji, niezwłocznie przewozi się ją do podmiotu leczniczego - podsumowuje.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

3 tygodni temu
25





English (US) ·
Polish (PL) ·