Znudzony Mentzen na wystąpieniu premiera w Sejmie. "Beznadziejny Tusk"

1 dzień temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Sejm zajmuje si? wnioskiem Donalda Tuska ws. udzielenia rz?dowi wotum zaufania. Na sali by? m.in. S?awomir Mentzen, kt?ry nie wygl?da? na zainteresowanego przem?wieniem. "Nie udaje, ?e jest dobrze" - skomentowa?.

Sejm. S?awomir Mentzen podczas wyst?pienia Donalda Tuska Fot. Sejm RP

Donald Tusk zwrócił się do Sławomira Mentzena

W środę 11 czerwca Sejm zajmie się wnioskiem premiera Donalda Tuska o udzielenie rządowi wotum zaufania. Podczas przemówienia premier zaproponował powołanie opozycji technicznej i próby współpracy. - Spróbujemy to przetestować w głosowaniu nad deregulacją. Patrzę teraz na posła Mentzena i mam nadzieję, że znajdzie w swoim sercu miejsce na deregulację polskiej gospodarki - powiedział Tusk. Po słowach premiera do polityka Konfederacji ktoś krzyknął z sali coś o piwie. - Ja nie jestem piwoszem, więc tutaj z mojej strony nic nie grozi panu Mentzenowi. Nie ma obaw - tłumaczył, a Mentzen zareagował śmiechem. 

Sławomir Mentzen komentuje przemówienie premiera

Na relacji z posiedzenia Sejmu było widać, że Mentzen nie był zainteresowany wystąpieniem Donalda Tuska i przeglądał swój telefon. "Jak na razie beznadziejny Tusk. Bez żadnej wiary w to co mówi, próbuje przekonać wszystkich, że jest dobrze" - napisał na platformie X. Dodał, że twarz Szymona Hołowni "nawet nie udaje, że jest dobrze".

Zobacz wideo Donald Tusk: Nie wolno lekceważyć nawet jednego głosu

Puste ławy opozycji

W Sejmie podczas debaty nad wotum zaufania dla rządu premiera Donalda Tuska nie pojawili się posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zdjęcia szybko obiegły internet. Jedną z nielicznych osób, które przyszły na wystąpienie, był Łukasz Schreiber. Poseł PiS-u co pewien czas pokrzykiwał i śmiał się z wypowiedzi premiera. - Dzisiaj to widać szczególnie efektownie na tej sali: mamy większość. To nie jest powód do satysfakcji - mówił premier, zwracając się do Schreibera. - Ale to jest coś, co jest bezcennym darem, który dali nam wyborcy. Zmarnowanie tej szansy, zanim minęła połowa kadencji, bo komuś się odechciało albo, bo ktoś się przestraszył, zresztą zobaczcie: jak wygląda ta strona sali? - pytał retorycznie Donald Tusk.

Przeczytaj źródło