Data utworzenia: 30 października 2025, 14:24.
Pięć dni trwały poszukiwania 30-letniego Jacka S. z Wyszecina (gmina Luzino, woj. pomorskie). Mężczyzna wyszedł z domu w piątek (24 października) ok. godz. 14:30 i odjechał rowerem elektrycznym. Od tamtej pory wszelki ślad po nim zaginął. Poszukiwania 30-latka prowadzili policjanci z Wejherowa, a także na własną rękę szukali go bliscy. To właśnie oni, 28 października, znaleźli w lesie ciało Jacka. Po tym, jak informacja o śmierci mężczyzny obiegła media, internauci zaczęli pisać o jego mrocznej przeszłości. "Karma wróciła", "Pewnie nie wytrzymał tego, co zrobił" — brzmią niektóre komentarze. "Fakt" ustalił, co mieli na myśli.
Zgłoszenia o zaginięciu 30-letniego Jacka S. z Wyszecina wpłynęło do służb w sobotę 25 października. Mężczyzna, który na co dzień pracował jako fryzjer w pobliskim Luzinie (woj. pomorskie), wyszedł z domu dzień wcześniej, około godz. 14:30, i odjechał rowerem elektrycznym. Od tamtej pory wszelki ślad po nim zaginął.
Tragiczny finał poszukiwań Jacka S.
Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie opublikowała komunikat, w którym poinformowała o zaginięciu mężczyzny. Poszukiwania 30-latka prowadzili również na własną rękę jego bliscy. To właśnie oni, 28 października, znaleźli w lesie ciało Jacka.
— Ciało mężczyzny zostało odnalezione w związku z czym zakończyliśmy jego poszukiwania. Wstępne ustalenia wskazują, że do śmierci 30-latka nie przyczyniły się osoby trzecie. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Postępowanie w tej sprawie prowadzi wejherowska prokuratura — przekazała "Faktowi" asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Zobacz także: W sądzie miał pokerową twarz. To on miał wepchnąć Kubę pod pociąg. "Zniszczył życie naszemu wnukowi"
Mroczna przeszłość Jacka S. To on podpalił psa?
Po tym, jak informacja o śmierci mężczyzny obiegła media, internauci zaczęli pisać o mrocznej przeszłości zmarłego. "Karma wróciła", "Pewnie nie wytrzymał tego, co zrobił" — brzmią niektóre komentarze. Co dokładnie internaci mieli na myśli?
"Fakt" dotarł do kobiety, która znała zaginionego Jacka S.
— Jacek S. jest tym samym mężczyzną, który trzy lata temu podpalił psa w budzie, a następnie uciekł i się ukrywał. Wcześniej zastraszał matkę. Odbył za to jakiś śmieszny wyrok i wyszedł na wolność. Jakiś czas później znaleziono go w wejherowskim parku rozebranego od pasa w dół i z psem przywiązanym do kierownicy. Teraz miał mieć postawione zarzuty o zoofilię, być może dlatego nie wytrzymał — mówi nam kobieta, która prosi o zachowanie anonimowości.
O sprawie podpalenia psa w gminie Luzino "Fakt" pisał 28 listopada 2022 r. Z naszych ustaleń wynikało, że do zabójstwa czworonoga doszło 11 listopada 2022 r. Policja zatrzymała 27-letniego wówczas mężczyznę.
— Policjanci ustalili, że odpowiedzialnym za ten czyn był 27-latek, który zabił zwierzę poprzez podpalenie go w zamkniętej budzie. Po zdarzeniu mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia i zaczął ukrywać się przed policją. Kryminalni prowadzili intensywne działania poszukiwawcze za sprawcą tego przestępstwa. W piątek na terenie powiatu puckiego zatrzymali ukrywającego się przed nimi 27-latka — informowała wówczas Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, pies należał do matki 27-latka. Mężczyzna miał go podpalić w przypływie wściekłości po kłótni z kobietą. Usłyszał trzy zarzuty dotyczące uśmiercenia psa ze szczególnym okrucieństwem, a także kierowania gróźb karalnych oraz zmuszania do określonego zachowania.
Mężczyzna trafił do aresztu. Groziło mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie, nie potwierdziła "Faktowi", że zmarły Jacek S. jest tą samą osobą, która trzy lata temu okrutnie skrzywdziła psa. Po informacje w tej sprawie odesłała nas do prokuratury. "Fakt" wysłał zapytanie do rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Czekamy na odpowiedź.
Zobacz także: Okrutny 27-latek bestialsko zabił psa. Zamknął go w budzie i podpalił
/3
KPP Wejherowo / Materiały policyjne
Pięć dni trwały poszukiwania 30-letniego Jacka S. z Wyszecina (gmina Luzino, woj. pomorskie). 28 października znaleziono jego ciało.
/3
Pomorska Policja / X
Po tym, jak informacja o śmierci mężczyzny obiegła media, internauci zaczęli pisać o jego mrocznej przeszłości. To on trzy lata temu miał podpalić psa zamkniętego w budzie.
/3
KPP Wejherowo / Materiały policyjne
"Karma wróciła", "Pewnie nie wytrzymał tego, co zrobił" — brzmią niektóre komentarze.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

1 tydzień temu
11

![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)




English (US) ·
Polish (PL) ·