Zmarła pacjentka. Prokuratura postawiła zarzuty, wojewoda wykreślił szpital z rejestru

3 dni temu 15

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Partnerzy portalu

Kobieta zmarła w szpitalu w Bielsko-Białej. Prokuratura postawiła zarzuty dwóm lekarzom i dwóm pielęgniarkom, w tym kierownictwu lecznicy. Wojewoda śląski wykreślił placówkę z rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą - informuje TVN24.

Zmarła pacjentka. Prokuratura postawiła zarzuty, wojewoda wykreślił szpital z rejestru Zmarła pacjentka, prokuratura postawiła zarzuty

N Felix/peopleimages.com / Adobe

  • Stacja TVN24 opisuje sprawę z 28 maja br., która miała miejsce w prywatnym szpitalu (z kontraktem NFZ) Centrum Medyczne Esculap w Bielsku-Białej
  • Prokuratura ustaliła, że w tym dniu sześć kobiet nie miało w lecznicy opieki ginekologa po cesarskim cięciu, jedna z nich zmarła
  • Postawiono zarzuty dwóm lekarzom i dwóm pielęgniarkom, w tym kierownictwu Esculapa
  • 1 grudnia NFZ zerwał umowę ze szpitalem, a 12 grudnia wojewoda śląski wykreślił placówkę z rejestru

Szpital w Bielsku-Białej wykreślony z rejestru 

- To była środa, dzień cięć cesarskich w Esculapie. Tego dnia rodziło tam sześć kobiet. Wszystkie wspomnianą metodą. Anna była trzecia. Miała 41 lat, była zdrowa. Nigdy nie wzięła na ręce nowo narodzonego syna. Wykrwawiła się do wewnątrz. W stanie agonalnym wywieziono ją karetką do szpitala w Cieszynie, gdzie stwierdzono śmierć - opisuje TVN24.

Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Północ postawiła zarzuty dwóm lekarzom i dwóm pielęgniarkom, w tym kierownictwu Esculapa. Jak informuje stacja, przy cięciu cesarskim nikt na czas nie rozpoznał powikłań, ponieważ na oddziale ginekologiczno-położniczym nie było lekarza ginekologa.

Oddział skontrolowali pracownicy wydziału zdrowia urzędu wojewódzkiego i - jak relacjonuje TVN24 - stwierdzono, że:

  • kilkadziesiąt sprzętów medycznych nie miało aktualnych przeglądów medycznych;
  • jedna z położnych nie miała prawa do wykonywania zawodu;
  • inna pielęgniarka miała takie prawo, ale nie była zatrudniona w Esculapie, mimo to w dniu porodu Anny była na sali operacyjnej i podawała jej środki znieczulające;
  • trzech lekarzy nie umiało się wykazać dokumentem potwierdzającym prawo do wykonywania zawodu, czwarty - umową o pracę;
  • 21 pracowników nie miało dokumentu potwierdzającego spełnianie wymagań zdrowotnych;
  • dokumentacja medyczna Anny nie miała wersji elektronicznej, była nieczytelna, pełna braków i skreśleń bez adnotacji.

- NFZ rozpoczął kontrolę dopiero 4 listopada i będzie ją prowadzić co najmniej do końca roku. Ale już 1 grudnia zerwał umowę z Esculapem. W trybie natychmiastowym. Z powodu zagrożenia życia i zdrowia - informuje stacja.

Z kolei 12 grudnia wojewoda śląski wykreślił placówkę z rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło