Złamał kręgosłup na planie "Ninja vs Ninja". Prokuratura zabiera głos. "Dostaliśmy nagranie"

1 miesiąc temu 18

"Ninja Warrior" to program, w którym uczestnicy mierzą się z ekstremalnie trudnymi przeszkodami wymagającymi nie tylko siły i sprawności fizycznej, ale także precyzji, techniki i opanowania. Rywalizacja przypomina sportowe zawody na najwyższym poziomie — zawodnicy muszą m.in. wspinać się, podciągać oraz pokonywać różnego rodzaju dynamiczne przeszkody.

Podczas jednego z ostatnich nagrań do nadchodzącej, jesiennej edycji doszło do groźnego wypadku. Albert Lorenz, dobrze znany widzom z wcześniejszych sezonów programu, uległ poważnej kontuzji, która wykluczyła go z dalszej rywalizacji — złamał kręgosłup w odcinku lędźwiowym.

Po kilku tygodniach intensywnej rehabilitacji Lorenz w mediach społecznościowych podzielił się swoimi odczuciami i dążeniami związanymi z powrotem do zdrowia. Zamieścił na Instagramie poruszające zdjęcie, na którym opisał, jak wygląda jego codzienność po wypadku. Podkreślił, że "ostatnie tygodnie to dla niego czas intensywnej rehabilitacji i nauki życia od nowa".

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Prokuratura zabiera głos w sprawie wypadku na planie "Ninja vs Ninja"

Sprawą wypadku, do którego doszło w Arenie Gliwice, zajmuje się Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód. Śledztwo prowadzone jest w oparciu o art. 160 § 1 kodeksu karnego, który odnosi się do narażenia osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu.

Osobiście prowadzę to śledztwo. Zwróciłam się o komplet dokumentacji do organizatora, związanej z tym, jak przeszkody były konstruowane, i takie materiały otrzymaliśmy. Dostaliśmy nagranie z monitoringu. Będziemy to badać

— powiedziała "Faktowi" prok. Katarzyna Priedl.

Prokuratura zwróciła się również do policji z prośbą o pomoc w uzyskaniu wyjaśnień od poszkodowanego Alberta Lorenza.

Będziemy badać, kto ponosi odpowiedzialność za stan zdrowia pokrzywdzonego — czy on sam, czy organizatorzy? Na tym skupia się nasze śledztwo

Nie wiadomo, ile ostatecznie czasu zajmie postępowanie.

Z pewnością zrobimy wszystko najszybciej, jak się da, i najbardziej rzetelnie, jak możemy

— podkreśliła.

Prokurator Katarzyna Priedl wyjawiła też, kto zgłosił sprawę na policję. Zrobił to przyjaciel poszkodowanego Robert Bandosz, jeden z uczestników programu "Ninja Warrior Polska".

Na chwilę obecną nikomu nie zostały przedstawione zarzuty i trwają czynności w sprawie

— podsumowuje.

Polecamy: Złamał kręgosłup na planie programu Polsatu. Mówi o "przemyślanych zabezpieczeniach"

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.

Przeczytaj źródło