Zełenski otrzymał plan pokojowy. Jest jedno "ale"

1 miesiąc temu 21

​Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski otrzymał od strony amerykańskiej projekt planu pokojowego dotyczący zakończenia wojny z Rosją - poinformowało w czwartek wieczorem biuro szefa państwa ukraińskiego. Jak podkreślono, ukraiński przywódca "wyraził gotowość do omówienia go z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem". Chce jednak "godnego zakończenia wojny".

  • Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski otrzymał od USA projekt 28-punktowego planu pokojowego i wyraził gotowość do omówienia go z prezydentem Donaldem Trumpem.
  • Projekt zakłada m.in. rezygnację Ukrainy z części terytoriów Donbasu, ograniczenie liczebności armii i rezygnację z niektórych rodzajów uzbrojenia, co budzi kontrowersje w Kijowie i UE.
  • Wysocy rangą urzędnicy Pentagonu, w tym sekretarz armii USA Dan Driscoll, przybyli na Ukrainę, aby omówić działania mające na celu zakończenie wojny i możliwość zawieszenia broni.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl

W oświadczeniu zaznaczono, że "prezydent Ukrainy oficjalnie otrzymał od strony amerykańskiej projekt planu, który - według oceny strony amerykańskiej - może ożywić wysiłki dyplomatyczne". 

Dodano również, że Zełenski "przedstawił zasadnicze kwestie ważne dla narodu ukraińskiego, a w wyniku dzisiejszego spotkania uzgodniono, że będą prowadzone prace nad punktami planu - tak, aby umożliwić godne zakończenie wojny".

Równolegle na Ukrainę przybyli przedstawiciele Pentagonu, aby - jak podano - "omówić plan zakończenia wojny" z Rosją. Sekretarz Armii USA Dan Driscoll spotkał się z premier Ukrainy Julią Swyrydenko, a następnie miał rozmawiać z Zełenskim.

Delegacji przewodzili jedni z najwyższych rangą dowódców armii USA: szef sztabu armii gen. Randy George, dowódca wojsk amerykańskich w Europie gen. Chris Donahue oraz sierżant sztabowy Michael Weimer.

Według rzecznika armii płk. Davida Butlera delegacja przyjechała "w imieniu administracji (Trumpa) z misją rozpoznawczą, aby spotkać się z ukraińskimi urzędnikami i omówić działania mające na celu zakończenie wojny".

Ukraiński rozmówca stacji CBS przekazał, że rozmowy dotyczyły sytuacji militarnej, a także "planów ewentualnego zawieszenia broni". Anonimowy urzędnik dodał, że "prezydenci Zełenski i Trump uzgodnili już zatrzymanie konfliktu na obecnych liniach rozgraniczenia, a także porozumienie w sprawie udzielenia gwarancji bezpieczeństwa".

Ukraiński minister obrony Denys Szmyhal, który w środę spotkał się z sekretarzem armii USA, przekazał na platformie X: "Skupiliśmy się na kolejnych krokach we wdrażaniu historycznych porozumień osiągniętych przez prezydenta Zełenskiego i prezydenta Trumpa".

W środę Axios, "Financial Times" i Reuters podały, że 28-punktowy plan pokojowy zakłada znaczące ustępstwa ze strony Kijowa: rezygnację z kontrolowanych jeszcze obszarów Donbasu, drastyczne zmniejszenie armii oraz zrzeczenie się części uzbrojenia.

Biały Dom poinformował, że Donald Trump jest "sfrustrowany" brakiem zaangażowania Moskwy i Kijowa w kwestii rozmów pokojowych. Jego zespół ma pracować nad "szczegółowym i akceptowalnym" planem. 

Wysoki rangą urzędnik USA potwierdził BBC, że specjalny wysłannik Steve Witkoff "po cichu pracował" nad dokumentem i rozmawiał zarówno z Ukraińcami, jak i Rosjanami "na temat warunków, jakie byłyby dla nich akceptowalne".

Obie strony będą musiały pójść na ustępstwa, nie tylko Ukraina - powiedział amerykański urzędnik.

Szczegóły 28-punktowego planu powstały m.in. w czasie serii spotkań Witkoffa z rosyjskim przedstawicielem Kiryłem Dmitrijewem w Miami. Rosja oficjalnie nie potwierdziła tych rozmów. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przyznał jedynie, że "doszło do kontaktów", ale "nie odbyły się żadne konsultacje ani negocjacje".

Według źródeł unijnych ani Kijów, ani europejscy partnerzy nie uczestniczyli w tworzeniu projektu, co budzi obawy, że propozycja może faworyzować Rosję.

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas ostrzegła, że każdy plan pokojowy wymaga pełnego poparcia Ukraińców i sojuszników europejskich. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot stwierdził wprost, że "Ukraińcy nie chcą żadnej formy kapitulacji".

Zełenski wielokrotnie podkreślał, że Ukraina nie zaakceptuje żadnych ustępstw terytorialnych.

W cieniu rozmów o planie pokojowym Ukraina zmaga się z kolejną falą rosyjskich ataków. W środę ukraińskie władze poinformowały, że co najmniej 26 osób zginęło w uderzeniu rakiet i dronów w bloki mieszkalne w Tarnopolu. Kolejne 22 osoby uznano za zaginione - podał Zełenski w czwartkowym komunikacie.

Do ataku doszło, gdy prezydent przebywał z wizytą w Turcji. Według niepotwierdzonych doniesień ukraińskich mediów planowano tam rozmowy z wysłannikiem Trumpa, ale zostały odwołane.

Moskwa odrzuca wezwania Zachodu do natychmiastowego zawieszenia broni. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przypomniał niedawno, że warunki przedstawione przez Władimira Putina - w tym oddanie terytorium, redukcja armii i neutralność Ukrainy - pozostają aktualne.

Kijów i jego zachodni sojusznicy podkreślają jednak, że warunki te byłyby de facto kapitulacją.

Tymczasem Biały Dom potwierdził, że specjalny wysłannik na Ukrainę Keith Kellogg opuści stanowisko w styczniu. Jak podają źródła, traktuje to jako naturalne zakończenie misji, która wymaga zatwierdzenia przez Senat po 360 dniach pracy. Kellogg uznawany był za istotnego orędownika Ukrainy w czasach, gdy Donald Trump często prezentował stanowisko przychylne Moskwie.

Przeczytaj źródło