Zbrodnia w Jeleniej Górze. Ekspertka komentuje słowa ministra Żurka. "Chciałabym zdementować"

1 dzień temu 8

12-letnia dziewczynka zatrzymana w związku z zabójstwem rówieśniczki w Jeleniej Górze nie może trafić do zakładu poprawczego - stwierdziła dr hab. Dagmara Woźniakowska z Uniwersytetu Warszawskiego na antenie Polsat News. Inne informacje przekazywał wcześniej minister sprawiedliwości.

Miejsce zabójstwa 11-latki Fot. Krzysztof Zatycki / Agencja Wyborcza.pl /

Tragedia w Jeleniej Górze. Co wiadomo 

W poniedziałek 15 grudnia w pobliżu szkoły podstawowej nr 10 w Jeleniej Górze odnaleziono ciało zamordowanej 11-letniej dziewczynki. We wtorek sąd rodzinny wyraził zgodę na zatrzymanie 12-latki uczęszczającej do tej samej szkoły. Motywy zdarzenia nie zostały dotąd ujawnione, a postępowanie prowadzone jest z uwagi na wiek podejrzanej w trybie przewidzianym dla nieletnich. 

Ekspertka odpowiada ministrowi 

W rozmowie z Polsat News kryminolożka dr hab. Dagmara Woźniakowska zwróciła uwagę, że nawet w przypadku tak dramatycznych zdarzeń nie wolno przenosić dorosłych kategorii odpowiedzialności na dziecko. - Cokolwiek by się nie wydarzyło, nawet jeśli jest sprawczynią tak strasznego czynu, nie możemy podchodzić do niej, jak do osoby dorosłej. Podchodzimy jak do dziecka w niebezpieczeństwie, dziecka, któremu coś się dzieje, skoro zdecydowało się na taki dramatyczny czyn - podkreślała ekspertka. 

Zobacz wideo Składał intymne propozycje 12-latce, rano zapukała do niego policja

Statystyki nie potwierdzają fali przemocy 

Badaczka przestrzegała także przed wyciąganiem daleko idących wniosków na temat rzekomego wzrostu brutalności wśród młodzieży. - Jeśli popatrzymy sobie na statystyki tej najpoważniejszej przestępczości nieletnich, to przestępstwa agresywne nieletnich spadają. Zabójstwa popełnione przez nieletnich to jest kilka przypadków rocznie i to raczej pięć niż dziewięć - zaznaczyła. Jej zdaniem większym problemem są dziś zjawiska autoagresji i kryzysów psychicznych wśród młodych ludzi. Ekspertka jednoznacznie zdementowała wypowiedź ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który sugerował możliwość umieszczenia 12-latki w zakładzie poprawczym. - Chciałabym zdementować to, co powiedział dzisiaj w mediach pan minister sprawiedliwości Żurek, że jeżeli wszystkie fakty się potwierdzą, to dziewczynka trafi do zakładu poprawczego. Otóż nie, bo zakład poprawczy jest uznany za tak poważny środek w stosunku do dziecka, że można go zastosować dopiero od 13. roku życia - wyjaśniła Woźniakowska. W przypadku młodszych nieletnich sąd może zdecydować o umieszczeniu w młodzieżowym ośrodku wychowawczym, gdzie obowiązuje łagodniejszy rygor i nacisk kładziony jest na opiekę oraz terapię. 

Kluczowa rola rodziny  

Zdaniem ekspertki istotnym elementem dalszego postępowania jest utrzymanie kontaktu dziecka z rodziną. Izolowanie nieletniej od bliskich byłoby jej zdaniem poważnym błędem systemowym. - Kiedyś dziecko umieszczone w takim miejscu wyjdzie do społeczeństwa i my musimy zrobić wszystko, żeby wyszło w takim stanie, aby mogło w nim normalnie funkcjonować, było bezpieczne dla siebie i bezpieczne dla innych ludzi - mówiła prezeska Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego. W środę 17 grudnia po południu wiceprezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze poinformowała, że sąd zastosował wobec nieletniej środek tymczasowy. Posiedzenie odbyło się przy drzwiach zamkniętych, a szczegóły decyzji nie zostały ujawnione. Nie informowano też o przebiegu wysłuchania 12-latki, które przeprowadziła policja.

Minister Żurek o zatrzymaniu 12-latki 

Wcześniej w środę minister sprawiedliwości Waldemar Żurek na antenie radiowej Jedynki powiedział, co może stać się z zatrzymaną oraz jej rodzicami. Jak twierdził, jeśli sąd ustali, że dziewczynka jest odpowiedzialna za śmierć 11-latki to grozić miałby jej właśnie poprawczak. - Trudno tutaj przesądzać, na tym etapie nie możemy w żaden sposób wskazać, że coś grozi rodzicom. Myślę, że dla nich największym dramatem, jeżeli to się wszystko potwierdzi, będzie to, że sprawczyni trafi do zakładu poprawczego. Wiemy, że ta odpowiedzialność karna za tego typu czyn jest od 14 lat, więc tutaj będziemy mogli mówić tylko o umieszczeniu w poprawczaku - mówił na antenie minister sprawiedliwości. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło