- Brytyjski dokument Hitler’s DNA: A Dictator’s Masterplan opiera się na potwierdzonej próbce DNA dyktatora, porównanej z genami jego żyjących krewnych
- Badania genetyczne sugerują, że Hitler mógł cierpieć na zespół Kallmanna - chorobę zaburzającą rozwój płciowy, co mogło wpływać na poziom testosteronu i życie osobiste
- Analiza genomu obala teorię o żydowskim pochodzeniu Hitlera, potwierdzając jego austriacko-niemieckie korzenie
- W genomie wykryto predyspozycje do zaburzeń neurorozwojowych i psychiatrycznych, takich jak autyzm czy choroba afektywna dwubiegunowa
Brytyjski film o DNA Hitlera
Jak podaje The Jerusalem Post, blisko 80 lat po śmierci dyktatora naukowcom udało się potwierdzić autentyczność próbki DNA pobranej przez amerykańskiego oficera z Führerbunker - poprzez porównanie profilu z DNA jego żyjących krewnych.
Wnikliwe badanie genomu Hitlera posłużyło kanałowi Channel 4 za pretekst do nakręcenia filmu dokumentalnego. Hitler’s DNA: A Dictator’s Masterplan opowiada o pochodzeniu, seksualności i zdrowiu psychicznym zbrodniarza w świetle informacji zapisanych w jego genach.
Zdaniem twórców największą rewelacją zawartą w genomie Hitlera jest to, że prawdopodobnie cierpiał on na zespół Kallmanna, czyli rzadką chorobę genetyczną, która zaburza prawidłowy rozwój płciowy.
Takie przypuszczenie jest spójne z badaniem medycznym z 1923 roku (upublicznionym w 2015 roku), według którego Hitler miał niezstąpione jądro. Zdaniem badaczy, na których powołuje się The Jerusalem Post, schorzenie mogło wpływać na poziom testosteronu u Hitlera i stwarzało 10-proc. prawdopodobieństwo, że miał mikropenisa.
„Nie da się dostrzec zła w genomie”
Badanie DNA rozwiewa też wątpliwości dotyczące pochodzenia dyktatora. Wbrew obiegowej opinii Hitler nie miał żydowskiego dziadka; jego geny wskazują na pochodzenie austriacko-niemieckie.
Profil genetyczny Hitlera ujawnia ponadto predyspozycje do rozwoju zaburzeń neurorozwojowych i psychiatrycznych, takich jak autyzm, schizofrenia i choroba afektywna dwubiegunowa.
Naukowcy podkreślają jednocześnie, że genetyczne predyspozycje do występowania chorób i zaburzeń nie są gwarancją ich wystąpienia, a profil genetyczny Hitlera nie może służyć do usprawiedliwiania jego zbrodni.
„Nie da się dostrzec zła w genomie” - mówi w filmie genetyczka, prof. Turi King.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

6 dni temu
13





English (US) ·
Polish (PL) ·