Zaskakujące, co Zacharowała napisała o Sikorskim. Pilna reakcja rzecznika MSZ

1 tydzień temu 6

Ostatnie dni przyniosły kolejną burzliwą odsłonę sporu na linii Polska-Rosja-Węgry. Głosami publicznych kont na platformie X i komentarzami dla agencji prasowych wymieniano oskarżenia o „sabotaż”, porównania do terrorystów i personalne zaczepki, które błyskawicznie przerodziły się w dyplomatyczne spięcie.

Wpis Radosława Sikorskiego

W centrum sporu stoi wpis Radosława Sikorskiego, w którym wyraził nadzieję na zniszczenie rurociągu „Przyjaźń” jako uderzenie w „wojenną machinę Putina” - słowa, które wywołały ostre reakcje w Budapeszcie i na Kremlu. 

Po jego wpisie rzeczniczka MSZ Rosji, Marija Zacharowa, odniosła się do Sikorskiego w mocnym tonie, nazywając go „Osamą bin Sikorskim” i zadając retoryczne pytanie o inne cele „z punktu widzenia” takiego stanowiska.

Riposta polskiego MSZ

Do odpowiedzi przystąpił rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który na platformie X odpisał Zacharowej:

Naprawdę, Marijo Zacharowo? Dotknęłaś nowego dna. Siergiej Goebbels. Widzisz, obrzucanie wyzwiskami jest łatwe, ale jedyne, co to pokazuje, to że tracisz nerwy.

Ten krótki, lecz celny wpis stał się kolejnym paliwem do medialnej spirali i sygnałem, że konflikt przesuwa się z debaty politycznej wprost do publicznej wymiany uprzedzeń między ministerstwami.

ZOBACZ TAKŻE: Wojskowy dron runął w polskiej miejscowości. Trwa pilna akcja służb

Węgry w ogniu krytyki

Reakcje Budapesztu były natychmiastowe: od krytyki wpisu Sikorskiego przez szefa węgierskiej dyplomacji po ostry komentarz premiera Viktora Orbána o „psychozie wojennej”. 

W ciągu kilkunastu godzin temat przesunął się od dyskusji o bezpieczeństwie lotów głów państw i niezawisłości sądów, do obaw o zaburzenie dostaw energetycznych i relacji sojuszniczych między Warszawą a Budapesztem. To pokazuje, jak szybko energia, bezpieczeństwo i polityka zagraniczna splatają się w regionie.

Przeczytaj źródło