- Kardiolog prof. Piotr Jankowski podkreśla, że zarówno niedobór, jak i nadmiar snu mogą prowadzić do chorób sercowo-naczyniowych
- - Układ sercowo-naczyniowy nie regeneruje się magicznie - on potrzebuje konkretnego warunku: snu o odpowiedniej długości i rytmie - podkreśla lekarz
- Tymczasem aż 47 proc. osób po incydentach sercowo-naczyniowych śpi mniej niż sześć godzin, co negatywnie wpływa na zdrowie serca
- Jednak również nadmiar snu, powyżej 9 godzin, zwiększa ryzyko chorób serca, co potwierdzają dane Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego
Dlaczego odpowiednia ilość snu jest kluczowa?
Z tego powodu - według organizatorów kampanii "Przepis na dobre życie" - w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych sen powinien być traktowany tak samo poważnie jak dieta, aktywność fizyczna, farmakoterapia i zdrowie psychiczne.
Podczas snu nasze serce odpoczywa i regeneruje się. Już po kilku nocach niedobór snu może mieć wpływ na istotny wzrost poziomu związków prozapalnych, które są bezpośrednio związane z ryzykiem wystąpienia zawału serca czy udaru mózgu. Te zmiany mogą wystąpić nawet u młodych, zdrowych osób, które nie miały nigdy problemów sercowo-naczyniowych.
- Układ sercowo-naczyniowy nie regeneruje się magicznie - on potrzebuje konkretnego warunku: snu o odpowiedniej długości i rytmie. Kiedy śpimy za krótko, organizm działa w trybie przetrwania, produkując hormony stresu, podnosząc ciśnienie i nasilając stan zapalny. To prosta droga do rozwoju chorób serca - wyjaśnił kardiolog prof. Piotr Jankowski, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Gerontokardiologii w Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP.
Tymczasem z raportu "Czy Polacy znają przepis na dobre życie?" - przygotowanego na potrzeby kampanii - wynika, że aż 47 proc. osób po incydencie sercowo-naczyniowym śpi mniej niż sześć godzin na dobę, co może wpływać negatywnie na zdrowie sercowo-naczyniowe.
Czy można przespać zdrowie?
Również nadmiar snu, tj. spanie dłużej niż 9 godzin na dobę, zaburza naturalne procesy regeneracyjne i może zwiększać ryzyko chorób serca - nawet o 12 proc. Potwierdzają to nowe dane Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (American Heart Association), zgromadzone w raporcie "Heart Disease and Stroke Statistics - 2024 Update".
Okazuje się, że organizm przyzwyczajony do nadmiaru snu łatwiej się męczy, pojawia się większe ryzyko otyłości, cukrzycy i stanów zapalnych, które utrudniają pracę układu krążenia i mogą się przyczyniać do incydentów kardiologicznych.
Najnowsze badania wskazują ponadto, że nieregularność snu, czyli codzienne zasypianie i budzenie się o innych porach, może być równie szkodliwa jak chroniczne niedosypianie. Brak stałego rytmu dobowego uniemożliwia stabilną regenerację organizmu.
- Sen nie jest tylko sumą godzin - to harmonijne zgranie biologicznych rytmów, które pozwalają organizmowi odbudować siły i chronić serce. Wystarczy rozchwiany harmonogram, np. odsypianie weekendów, praca zmianowa, ciągłe przesuwanie pory snu, by serce zaczęło ponosić koszty - dodał prof. Jankowski.
Jak drzemki wpływają na zdrowie?
Pomocne w utrzymaniu zdrowia układu sercowo-naczyniowego mogą być krótkie drzemki w ciągu dnia, nawet po 15-30 minut.
- Krótkie, dobrze zaplanowane drzemki, trwające do 30 minut, mogą przynieść prawdziwe korzyści zdrowotne: obniżają ciśnienie krwi i poprawiają krążenie, a także działają odprężająco na układ nerwowy. Drzemka to szybka regeneracja, ale tylko wtedy, gdy nie trwa zbyt długo. Zaleganie na kanapie przez ponad 40 minut może zaburzyć rytm dobowy i utrudnić zasypianie nocą - wyjaśnił prof. Jankowski.
Eksperci kampanii "Przepis na dobre życie" przygotowali wskazówki na temat tego, jak zapewnić sobie zdrowy sen. Chodzi przede wszystkim o to, aby był regularny, tj. abyśmy zasypiali i wstawali o mniej więcej tych samych porach, nawet w weekendy. Na 1-2 godziny przed snem powinniśmy zadbać o wyciszenie się, ograniczyć intensywne bodźce, korzystanie z urządzeń elektronicznych. Dobre warunki w sypialni, tj. brak światła, cisza i odpowiednia temperatura (około 18-20 st. C), ułatwiają zasypianie i poprawiają jakość snu.
Dla zdrowego snu ważna jest też aktywność fizyczna w ciągu dnia, ale tuż przed pójściem spać nie powinniśmy intensywnie ćwiczyć. Najlepiej jest też unikać jedzenia bezpośrednio przed snem. Ostatni posiłek najlepiej zaplanować na 2-3 godziny przed położeniem się do łóżka.
Inicjatorem kampanii "Przepis na dobre życie" jest firma Zentiva.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

1 tydzień temu
11



English (US) ·
Polish (PL) ·