Zapytali Nawrockiego, czy ułaskawi Ziobrę. Padła stanowcza odpowiedź

Prawna batalia wokół Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, od miesięcy dominuje w debacie publicznej, a jej kulminacyjnym punktem stało się spektakularne przeszukanie w jego domu. Dyskusja nabrała dodatkowego kolorytu po kontrowersyjnej wypowiedzi publicznej jednego z potencjalnych kandydatów na urząd Prezydenta RP, Karola Nawrockiego, który w świetle tych wydarzeń wprost zasugerował, że wobec Zbigniewa Ziobry nie jest możliwy „sprawiedliwy proces”.

Sprawa Zbigniewa Ziobry

Sprawa Zbigniewa Ziobry jest symbolicznym testem dla polskiej praworządności, stawiając pod znakiem zapytania, czy były Prokurator Generalny jest w stanie uniknąć odpowiedzialności za potencjalne naruszenia prawa.

Przeszukanie jego domu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, związane ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, wywołało w polityce prawdziwą burzę. Politycy Prawa i Sprawiedliwości, a także sam Zbigniew Ziobro, zarzucili nowej władzy „upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości” oraz stosowanie „prawa zemsty”, podnosząc argument, że działania śledczych są efektem politycznych rozgrywek.

Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Ułaskawienie, czyli prezydencki akt łaski, jest jednym z najbardziej dyskutowanych uprawnień Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, opisanym w Konstytucji. Polega na całkowitym lub częściowym darowaniu kary, a jego charakter jest czysto łaskawy i nie oznacza stwierdzenia niewinności. Czy Karol Nawrocki zdecyduje się sięgnąć po takie rozwiązanie?

Prezydencki akt łaski - Karol Nawrocki wprost o ułaskawieniu Zbigniewa Ziobry

Ułaskawienie, czyli prezydencki akt łaski, jest jednym z najbardziej dyskutowanych uprawnień Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, opisanym w Konstytucji. Polega na całkowitym lub częściowym darowaniu kary, a jego charakter jest czysto łaskawy i nie oznacza stwierdzenia niewinności.

Tradycyjnie, aby prezydent mógł zastosować ułaskawienie, konieczne jest uprzednie prawomocne skazanie, co jest kluczowym elementem chroniącym niezależność sądownictwa.

Karol Nawrocki na pytanie o ewentualne ułaskawienie Zbigniewa Ziobry wprost stwierdził, że polityk "nie może liczyć na sprawiedliwy proces". Choć z kontekstu nie wynika wprost, że miałby ułaskawić byłego ministra, to sam fakt podniesienia tej kwestii wywołał falę spekulacji.

Nie wiem, nie ma takiego wniosku. (…) Nie mogę ułaskawić osoby, która nie została skazana. (...) Nie ma o czym rozmawiać. (…) Mamy świadomość, jak wygląda łamanie polskiej konstytucji i prawa (przez rządzących). Mówiliśmy, że nie mamy legalnie działającego Prokuratora Krajowego. Minister sprawiedliwości zmienił sobie system losowania, łamiąc konstytucję w kilku miejscach, dlatego zgłosiłem to do TK, a szef mojej kancelarii Zbigniew Bogucki do prokuratury. (...) Z całą pewnością Zbigniew Ziobro nie może liczyć na sprawiedliwy proces". - odpowiedział Karol Nawrocki w rozmowie na Kanale Zero.

Działania prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, w tym zatrzymanie osób z bliskiego otoczenia Zbigniewa Ziobry i przeszukanie jego posesji, wyraźnie wskazują, że sprawa wkracza w fazę procedury karnej. Ewentualne ułaskawienie, gdyby w ogóle doszło do skazania, byłoby politycznie obciążającym i trudnym do obronienia aktem.

Karol Nawrocki o sytuacji Zbigniewa Ziobry: "część zarzutów jest z kosmosu"

Sejm uchylił immunitet Ziobrze i wyraził zgodę na jego zatrzymanie oraz ewentualne aresztowanie 7 listopada 2025 roku, w związku z nadużyciami w Funduszu Sprawiedliwości za rządów PiS. Wówczas prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu Ziobrze 26 zarzutów, zatrzymaniu go i przymusowym doprowadzeniu przez ABW.

Do tej pory Ziobro przebywał w Budapeszcie i nie zadeklarował, czy ma zamiar wystąpić o azyl polityczny, lub powrócić do kraju. Karol Nawrocki o zarzutach wobec Ziobry mówi wprost:

Część zarzutów jest z kosmosu. (...) Nie jestem w stanie powiedzieć jaką decyzję w przyszłości bym podjął. (...) Mógłby pan redaktor spytać, czy ułaskawię Krzysztofa Stanowskiego. (…) Mówimy o człowieku chorym onkologicznie, którego życie jest zagrożone, ale dla mnie opuszczanie swojej ojczyzny jest kłopotliwe. Rozwiązania, które są odległe od emocji, w jakiej ja zostałem wychowany. (...) Polscy bohaterowie po roku 1945 też nie mogli liczyć na sprawiedliwy proces, dochodziło do sytuacji dramatycznych - podkreślał prezydent.